Mężczyzna, raz odrzucony, już zawsze traktuje kobiety jak zabawki. taki obraz właśnie został w tym filmie przedstwawiony.
Przyznam, że oprócz scen z Ziyi Zhang :) podobała mi się również sekwencja, kiedy bohater, pisząc powieśc, porównuje kobietę do androida. Cała jego historia zresztą została tam przeniesiona. Do pociągu. Nawet nazwany przez niego obszar 1224-1225 gdzie było bardzo zimno i trzeba było się przytulac do innych, przez który przejeżdżał pociąg, w rzeczywistosci oznaczał Wigilię oraz Boże Narodzenie. Bo wtdey człowiek potrzebuje wiecej miłosci. Pięknie zostało to wszystko porównane. Android, który był starą maszyną, zawodził, zwklekając z odpowiedzią, wiec kiedy bohater pytał czy z nim wyjedzie, ten milczał.
W końcu jedank zrozumiał on, że nie dlatego milczał. Po prostu go nie kochał(a). Świetny motyw z tym pociągiem.
Ogólnie obraz jest troche za długi. BYło kila momentów, gdzie mógł się on spokojnie skończyc. To trchę obniża jego loty. Ale poza tym, jest on najlepszym świadctwem na to, że nie wszystko o miłości i nie na każdy sposób zostało już pokazane (na co wskazują kolejne produkcje z Hollywood)
"(...)nie widziałem jeszcze ludzi, którzy spotkaliby się w dobrym miejscu życia. Takiego miejsca w życiu nie ma i być nie może. Zawsze zdaje się, że jest zbyt późno lub zbyt wcześnie; że zbyt wiele doświadczenia albo że zbyt mało. Zawsze coś stoi na przeszkodzie." Marek Hłasko "Ósmy dzień tygodnia" Podobieństwo, aż kłuje w oczy :)
Ja spotkałem ale obraz obejrzę. Zaciekawiliście mnie.
http://estetykaikrytyka.pl/art/33/eik_33_3.pdf Albo po drugim seansie jak w moim przypadku :)
Po seansie proponuję również przeczytać:
Idąc tym tokiem rozumowani: kobieta raz zdradzona już zawsze będzie z facetów robić rogaczy.
żenada i szkoda słów
Nie można się zaangażować jeśli się nie potrafi zaufać.
Stąd powierzchowność tych związków.
Stąd "mężczyzna, raz odrzucony, już zawsze traktuje kobiety jak zabawki" pomimo... "Spragnieni(a) miłości". ;-D
Stąd powierzchowność tych związków."
- oczywiście ale raz zraniony może spowodować po prostu WIĘKSZĄ OSTROŻNOŚĆ, a nie od razu kompletny brak zaufania... wszystko zależy na jaki "grunt" te ciężkie zdarzenie padnie.
A na jaki grunt padło w filmie?