To zdecydiwnaie najlepszy film Spike'a Lee. To wreszcie film o prawdziwych ludziach, a nie marionetkach z papieru. Nic tu nie jest oczywiste, nic nie jest ani czarne ani białe...Błyskotliwy jest motyw psa, który później pozwala zrozumiec zakończenie. pomimo, że niejednoznaczne.. Wiemy co było dalej własnie dzieki początkowej scenie.
Lee mówi ze nie mozemy sie poddawac, nawet gdy wszystko wydaje sie byc straone... Zawsze jest nadzieja.. Tak jak to było z psem... Pozonie wydawało się, ze czeka go tylko śmierć , a jednak udało się go ocalić... Niesamowity, mocny film ze wspaniałą kreacją Nortona. aprzy okazji gdzieś obok jest to najlepszy jak dotąd obrazNowego Jorku po tragedii 11/09. Film niezwykle dojrzały. Ocena 9/10