Tak źle dobranej muzyki nie widziałem w żadnym filmie od dawna, psuje resztki i tak słabego klimatu. O filmie mogę powiedzieć to samo - dno i metr mułu. Żałosna gra aktorska, zero napięcia, naciągane sytuacje typu: przejazd samochodem po dachach innych pojazdów w tunelu, czy wesołe zakupy w supermarkecie - ta scena...
te [zresztą świetne] książki skojarzyły mi się oglądając ten film [zwłaszcza pierwszą połowę] - motyw wędrówki grupki ludzi przez spustoszoną Anglię. ["Dzień tryfidów" miał też wersję filmową]. W drugiej połowie trochę za dużo "bijatyk" ale i tak znacznie ciekawszy film od amerykańskich produkcji. Troszeczkę...
Jak odbieracie te dwa alternatywne zakończenia? W takim sensie czy sądzicie że Jim mógł jednak przeżyć? Bo właściwie obydwa zakończenia są połączone ze sobą. Pierwsze zakończenie mogło być wizją snu/raju przed śmiercią Jima.
A tak nawiasem, zauważyłam że przy samym końcu filmu gdy obraz się zwęża (tak jakby ktoś...
Niepotrzebnie zombie biegają, to zabija klimat.
Najlepsze filmy z tego gatunku ze świetną atmosferą to:
Noc zywych trupów 68r, POranek zywych trupów 78r
i jeszcze dzien zywych trupów 85r oraz remake Nocy z 90r
Tam zombie nie biegały .
Były tam scen mrożace krew w żyłach, były to prawdziwe horrory. Rec jeszcze...
Pomimo, znanej większości polskich uczniów, świadomości pobudki o 7:00 rano – ruszamy z kopyta! Już dawno temu zostawiliśmy daleko w tyle piosenkę pt. „Wakacje” Kabaretu OTTO, chłodne drinki, błogie, gorące plaże i zamieniliśmy je na niepokojące odgłosy jęczących zombie, krwawe wymiociny i chłodne, całkowicie...
Tak jak w temacie - zajebisty polsat tak odpierdzielił z reklamami że nie wiem jak to się skończyło. Odpłynęłam na momencie, gdy ten zainfekowany ciemnoskóry został uwolniony przez głównego bohatera i wdarł się do tej ich bazy wojskowej...
Film zaczął się ciekawie i taki był gdzieś tak do polowy bo potem zamienił się na chwile bardziej w film sensacyjny niż horror, pod koniec było lepiej choć w paru scenach gdzie ten murzyn zombie gonił wydawał mi sie bardzo śmieszny... Kolejna sprawa to głowny bohater, chodzi mi o to że fajnie było patrzeć jak powoli...
więcejDla mnie świetny koncept. Świetna gra aktorów. Świetne ujęcia- jak oni kręcili to na ulicach, że nikogo nie było? Przecież to Londyn-tam zawsze ktoś się przechadza...(Niestety "28 tygodni później" to badziew masakryczny!!! Nie polecam...
Według mnie to nie jest kolejny sztuczny film o zombie,
tylko 28 dni później jest bardziej realistyczny od innych.
Wydaje mi się że niektórzy mylą te pojęcia w tym filmie. Zombie to osoby martwe. Nie da się ich przywrócić do życia. Zombiak gryzie człowieka, on umiera i po jakimś czasie zamienia się w zombiaka. Tutaj osoba zostaje zainfekowana, nie umiera, dostaje morderczego szału, nie zjada żywych ludzi, w odróżnieniu od...
Może trochę późno, ale dla tak świetnego (czytaj: przesiąkniętego grozą i szaleństwem, klimatycznego, z doskonałą muzyką i przemyślaną fabułą) filmu zdecydowanie warto jest czekać :]
Jak najbardziej polecam (zwłaszcza dla tych, co nie widzieli) :)
Klimat do momentu wkroczenia na teren placówki wojskowej trzyma poziom, a nawet więcej, jest rewelacyjny, toteż w zasadzie to pierwsza część filmu dostaje ode mnie 6/10. Gdyby druga połowa była równie dobra, film miałby 8.
Na plus :
- muzyka (a raczej utwór z samego początku, kiedy Jim chodzi po mieście)
- Londyn (naprawdę dobre ujęcia, które później giną w marazmie tego "pseudo-dzieła")
- tematyka filmu, która jednak sytuacji uratować nie może
Na minus :
Cała reszta...a zwłaszcza ta część, od momentu, w którym grupka ocalałych...
racja... A poza tym dzięki takiej (INFEKCJI) filmy tego typu stają się bardziej wiarygodne i straszniejsze (Zombie sunie wolno jak śllliiimak... a zainfekowany poprzez szalej w organizmie popierdziela jak Czarny sprinter(bez obrazy dla murzynów których szanuje) stając się o wiele większym zagrożeniem;0