No więc... Przyjechał na odwyk ten aktor, który grał główną rolę w oglądanym przez nich serialu. Wysiada z samochodu i rozmawia przez komórkę,a pielęgniarka z kliniki mówi mu, że nie można posiadać telefonu, to on go jej oddał. Czekał na niego Eddie, chciał go chyba prosić o autograf. Nie pamiętam dokładnie co tamten mu odpowiedział, ale go spławił. No i tak jakoś się skończyło. Eddie się pod nosem uśmiechnął :) pozdrawiam

Szkoda myślałam, że Eddie będzie z Gwen, że się jakoś spotkają;)
Ale dzięki wielkie!;]

Kto wie ,może się spotkają . To twórca pozostawił naszej wyobrażni . Najważniejsze ,że odnalazła w sobie siłę i uwierzyła w siebie ( scena pod koniec filmu na ulicy z policyjnym koniem - poruszyła mnie ,jak cały film ).