Do filmu o obozie koncentracyjnym trzeba zbudować obóz koncentracyjny inaczej nie będzie akcji w obozie?
Do filmu "polowanie na czerwony październik" trzeba zbudować łódź podwodną inaczej nie będzie "polowania"?
Do filmu gwiezdne wojny ep. 4 trzeba zbudować gwiazdę śmierci inaczej nie będzie "dobrej akcji" jej rozwalania?

to chciałeś powiedzieć znafco i geniuszu forumowy?

Do filmu lotniczego z roku 2018 potrzebne są przede wszystkim samoloty, które wyglądają jak samoloty, a nie kartonowe modele, bo inaczej będzie to filmowe pośmiewisko, a nie film lotniczy, dotarło super - znafco i wielki-geniuszu? Zrób film o obozie koncentracyjnym na Orliku albo najlepiej w Sheratonie, gwarantuję oskary i wielomilionową widownię - wielbicieli absurdalnych komedii...

Człowieku, co ty pierd...sz?? Jakie baranki, jacy k.,.. Niemcy? Jaka piana? film jest cienki i żaden patos go nie ratuje. Hubala sobie k... obejrzyj, albo Orła, bo to są konkretne FILMY, a nie p...ol mi tu o jakichś "lewaczkach" talibo-katolu

Pełna zgoda. Ci co bronią ten chałupniczo zrobiony film, to chyba widzieli Bitwę o Anglię z 69 i mylą im się tytuły...

Arkademu Fiedlerowi bardzo nie podobał się sposób przedstawienia polskich pilotów w "Bitwie o Brytanię"

Dokładnie

Dzięki, pozdrawiam

Nie porownuj budzetu do filmy o chodzeniu po kanalach a lataniu samolotem, no koleś proszę cie...

Naprawdę mnie powalają wasze niezwykle profesjonalne i opiniotwórcze komentarze. Wiele było wysokobudżetowych filmów wojennych, które były kiepskie, jak chociażby "Furia" i wiele było niskobudżetowych o naprawę sporej wartości(np. "Kraina tygrysów"). Jednak zarówno biedne jak i bogate mają wspólną cechę... Wychwalają kunszt swoich żołnierzy i łechtają ego widzów doceniając męstwo ich żołnierzy. Pominę filmy anty-wojenne o Wietnamie bo to nie jest istota. Ważne jest to, że ktoś spoza Polski docenił Polaków, zrobił o nich film, i przedstawił ICH w dobrym świetle. Czy wy się naprawdę z Hoo ' yummy na rozum pozamienialiście, że macie takie wielkie oczekiwania? Jak sami sobie nie zrobimy mesjanistycznego filmu z biliardowym budżetem to nikt za nas tego nie zrobi. Więc przestańcie się mazać, i wynurzać się ze swoimi uber-profesjonalnymi opiniami podszytymi malkontenctwem, albo oceniajcie film czysto merytorycznie, tak jakby Polaków w nim w ogole nie było.

Racja! świąte racja, brawo!

Jeśli się za coś zabierasz, to rób to dobrze.

wietaszek
Aha ok - czyli skoro film przedstawia Polaków w dobrym świetle to należy na niego iść, obejrzeć, po czym wrócić i dać mu 10 gwiazdek bez względu na to, że sposób realizacji to kpina z widza.
Wyobraź jednak sobie, że są widzowie, którzy od filmu wymagają jednak czegoś więcej niż tego, by trzymał się prawdy historycznej.

Niestety powielanie stereotypów o Polakach niespecjalnie mi się podoba to a, a b - miło, że ktoś się nami interesuje, ale kto to na świecie obejrzy? To już dokumenty więcej ludzi ogląda. A sztuką jest zrobić film duży i dobry. A swoją drogą Furia to dla mnie dobry film. Tak samo jak Piekło Pacyfiku, gdzie też głównie gra raptem 2 aktorów

czyli lepiej znowu zobaczyc Battle of Britain z 69r?

Jasne!

BoB z 1969 jest bajeczką dla grzecznych Anglików i niejak nie porusza problemu wojny. Ale dla wielbicieli zapewne polski Dywizjon bedzie pasował tam tez piekni mlodzi chlopcy w wyprasowanych koszulkach z orzełkiem na piersi. Niestety dla nich to 303 Bitwa o Anglie jest najbardziej prawdziwa z tych 4 filmów i najbardziej pokazuje PRAWDĘ. Reszta to "wydmuszki" ku pokrzebieniu serc

BoB z 69 to jeden z najlepszych i najbardziej prawdziwych filmów wojennych EVER. Chyba, że uważasz się za mądrzejszego od uczestników Bitwy, (w tym również polskich pilotów, którzy płakali ze wzruszenia na premierze

Proszę Cię..... to film laurka patriotyczna nie mający nic wspólnego z realiami czasów wojny.

bitwa o Anglię z 69???? Laurka? Powtórzę jeszcze raz - uważasz się za mądrzejszego od uczestników Bitwy, którzy BRALI w niej udział? (w tym również polskich pilotów, którzy płakali ze wzruszenia na premierze) Tam czuć prawdziwą Bitwę o Anglię!

Dokładnie. Ja jeszcze powtórzyłem dodatkowo "Ciemnoniebieski Świat".

Jak ktoś lubi kino patosu wymachiwania flagami .... to jak najbardziej. Tylko ani Ciemnoniebieski ani BoB ani Dywizjon 303 nie maja nic wspolnego z prawdziwymi odczuciami czasów wojny. Dlatego własnie 303 BoA ma 8/10. Kinomaniak dał 303 BoA 5/10 a Dywizjonowi 3/10

pod kinami krzyczeli złodzieje na to dno

No już naprawde bez przesady. Ja rozumiem, że komuś może się nie podobać film ale żeby takie dyrdymały wypisywać to przeginka...

co się okazuję w naszym Polskim wiele razy tańszym są lepsze sceny lotnicze, bo tu by wyprzedzić z premiera pokradli z gier komputerowych sceny i efekty

Właśnie dokładnie to samo zauważyłem i to mnie najbardziej zaskoczyło na bardzo duży plus!

proszę iść na ten polski gniot Dywizjon303 i potem wypowiedzieć się o tym filmie - jak dla mnie angielska wersja miażdży ten polski badziew pod każdym względem

Niestety ten film nie może "zmiażdżyć" niczego, bo jego poziom realizacji urąga warunkom produkcji filmowej roku 2018 i dawanie mu 10 to albo żart, albo prowokacja

Powiedział człowiek wystawiający Rambo i Terminatorowi "9" No jak sie ocenia filmy po efektach to takie sa skutki

Skoro to film upamiętniający Polskich lotników, to na przyszłość proponuję twórcom troszeczkę szacunku do narodu Polskiego i pierwsze co zrobić, to dać tłumaczenie Lektor bądź też Napisy w języku Polskim.

:-) a dałbyś rade przeczytać?

Przed chwilą obejrzałem to "dzieło". Prawie 2 godziny stracone bezpowrotnie, miałem wrażenie że polscy piloci, jak nie latają, to wiecznie chleją na umór.

Rzeczywiście miło, że ktoś spoza Polski zabrał się za ekranizację historii dywizjonu 303... Wyjaśnijcie mi jednak waszą gloryfikację tego dzieła, POMIJAJĄC efekty specjalne. Jaka tu jest fabuła? Powinna być ona raczej pierwszorzędną kwestią w filmie, a tu? Jakaś blond dziwka lata za każdym z RAFu i daje mu dupy, ale jej historia w ogóle nie zostaje opowiedziana do końca, pojawia się Dorociński jako wielki dowódca, a jedyny epizod z nim był o śmierci jego żony i cisza w eterze o jednym z ważniejszych członków dywizjonu. W czasie walk nie wiadomo kto umiera, bo wcześniej właściwie nie poznajemy żadnego bohatera eskadry. Ja nie zdołałam polubić żadnego bohatera, gdyż żadnego reżyser nam nie zdołał przedstawić DOBRZE. Uważam, że to zmarnowały potencjał tej historii. Wiele wątków zaczynali, żadnego nie zakończyli, nie skupiono się na samych członkach dywizjonu 303, ale na walkach powietrznych, i przez to film był po prostu moim zdaniem nieskładny.

Jeśli to jest wstyd to co powiedzieć o "polskiej wersji", której fabuła jest logiczna jak... a nie, przepraszam, przecież w ogóle jej nie ma.