O ile pierwsza część była słaba, o tyle druga jest… bardzo słaba. Pierwsza połowa filmu to praktycznie same sceny erotyczne. W tym czasie film jest nudny, a kolejne sceny nie robią wrażenia. Gra aktorska stoi na słabym poziomie, a dialogi są sztuczne, wymuszone. Jedynym jaśniejszym punktem jest rola Lamparskiej – wprowadza trochę rozluźnienia, jest kontrastowa do nudnej fabuły i gry pozostałych aktorów. Druga odsłona filmu wprowadza trochę intrygi, fabuła nabiera tempa, ale dalej to wszystko wygląda jak film klasy B. Od samego początku można się wszystkiego domyśleć, w związku z czym, obraz jest przewidywalny i nie trzyma w napięciu. Jedynym plusem są krajobrazy, ujęcia, scenografia, reszta – tania podróbka 50 Twarzy Greya. Nie polecam… 3/10