44 minuty: Strzelanina w północnym Hollywood
44 Minutes: The North Hollywood Shoot-Out
2003
powrót do forum filmu 44 minuty: Strzelanina w północnym Hollywood 
ocenił(a) film na 8 
użytkownik usunięty ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 8 użytkownik usunięty użytkownik usunięty użytkownik usunięty ocenił(a) film na 7
moim zdaniem jest to komedia sensacyjna o tym, jak kilkudziesieciu policjantow przez 44 minuty nie moze trafic dwoch bandziorow w glowe, az zjawia sie SWAT i strzela w noge. kupa smiechu. zamiast na strzelnicy powinni trenowac na komputerze w counter-strike, to moze by sie nauczyli celowac.
Szkoda tylko, że film jest oparty na faktach i gliniarze naprawdę nie mogli ich trafić przez te 44 minuty.
trafili i to nie raz... tylko że policjanci strzelali z pistoletów w kolesi opancerzonych jak czołg, nie mogli przebić ich kamizelek ten film jest na faktach więc nie pierdol, że komedia, chociaż film nakręcony trochę na siłę, to wydarzenie nadawało by się do jakiegoś filmu dokumentalnego o SWAT, bo po tej całej akcji wiele się zmieniło w amerykańskiej policji, film sam w sobie wg. mnie jest niezły.
No przecież właśnie to mówię. Poczytaj inne posty - to inni utrzymują, że to jest komedia, bo nie mogli ich zabić tak długo, a ja mówię, że to jest film oparty na faktach i rzeczywiście nie mogli ich tak długo trafić w taki sposób, żeby zabić. To jest właśnie życie.
Żal mi kolesia piszącego ten post i tym podobne .
Strzelałeś kiedykolwiek w życiu z pistoletu .
Do celu wielkości piłki z odległości około 50-100 metrów.
Policjanci nie mieli czasu jak na strzelnicy dobrze przymierzyć ,żeby trafić w głowę.Zwłaszcza ,że z naprzeciwka strzelali do nich z AK .
To nie była ich wina czy brak umiejętności to było życie ,a nie film .
W każdej chwili mogli sami stracić swoją głowę próbując dobrze wycelować z malutkich pistolecików ,które nie mają takiej siły rażenie jak karabin AK 47.
Ja już nie wiem kto o czym mówi ;).
Ja twierdzę, że film jest bardzo realistyczny i to co w nim było przedstawione miało miejsce w rzeczywistości.
Inni mówią, że to jest śmieszne, że tych bandytów gliniarze nie mogli tak długo trafić.
I wesołych świąt ;).
Komedia to to nie jest, i nie ma w niej za dużo śmiechu. Pośmiać się za to można z niedulnośći policji z jednego z największych miast świata. Tam było tylko dwóch ludzi z kałaszami. Strach pomyśleć co by się stało gdyby na podobny pomysł wpadło 20 dobrze wyszkolonych i wyposażonych terrorystów. A tak w ogóle to gdzie przez te 44 minuty były jakieś brygady AT?
Mnie najbardziej rozbawiło jak policjanci poszli po karabiny do sklepu z bronią a sprzedawca pokazywał im jeszcze jak je używać.
Śmieszne to sa filmy o Rambo, Commando itd. gdzie jeden koles zabija 30ludzi i z krótkiej broni strzela jak snajper jeden strzał jeden trup...żal. A tu jest życie;) Film bardzoooo realistyczny ktory wkońcu pokazuje nieudolnośc policji...
A dlaczego tak długo nie było AT? no bo... SWAT stał w kroku heh...mnie osobiście rozbawił koleś ze SWATU ubrany w krótkie spodenki...he he he
A tak na marginesie dziwi mnie, ze w Polsce policjanci z prewencji musza obowiazkowo nosic kamizelki kuloodporne mimo, ze w polsce prawie wcale nie ma strzelanin na miescie a w USA to jest na porządku dziennym a policja kamizelek na patrol nie nosi....
Pewnie miał wolne i go ściągnęli na akcję, więc pewnie nie miał czasu się przebrać, a że jest tam też ciepło więc nie potrzebował długich spodni.
Mnie śmieszą ludzie, którzy najedli się cs'ów i innych komputerowych strzelanek czy filmów i wierzą, że wystarczy wyjść na środek walnąć head'a, przy okazji przyjąć ze 3 pociski na klate (ale to przecież nic w końcu mało dmg wzięły a jak się wejdzie w apteczkę to już w ogóle no problem) i po sprawie - można jechać do domu.
smieszny to jest Twoj tytul. Naprawde ubaw po pachy???
Odnosnie Twojego textu to dodam, ze gdyby byl chociaz jeden snajper to zdjalby ich w 5 sekund, ale miejska policja byla bezradna na AK-47.
To tak jakby chciec walczyc z kolesiem z wiatrowka na srut, a miec przeciwko niemu Air-Soft gun na plastikowe kuliki 6mm.
Kumasz baze?
Zwłaszcza, że gra "Counter-Strike" ukazała się w czerwcu 1999 roku, a przedstawione w filmie wydarzenia miały miejsce w lutym 1997. Żal mi ciebie...
najlepsze bylo jak po karabiny poszli do sklepu z bronia, w ogole po tej strzalaninie cos zmienili w wyposazeniu i sposobie dzialania antyterrorystow? ogolnie najgorzej jakby to mialo miejsce w polsce bo u nas nie mozna kupic na kazdej ulicy AR-15
ale wydarzenia jak najbardziej prawdziwe kolesie z kilkoma kamizelkami i niezle nacpani to takich z Beretty nie zalatwisz
a ciekawe po co komus taka snajperka co kolo mial w sklepie? kazdy moze kupic karabin szturmowy a pozniej sie dziwia tyakie rzeczy sie dzieja
a wlasnie to obejrzalem i mowia ze od tego czasu moga uzywac M16,ale naprawde to dziwne ze dopiero od tego czasu jak kazdy obywatel mogl kupic snajperke czy AR15 w sklepie osiedlowym a policja chodzila z berretemi, amerykanie nie mysla
Obejrzałem ten link co podałeś i jeszcze inne. Podnoszę ocenę do 8,gdyż ten film to fabularyzowany dokument. Dokładnie odzwierciedla to co się działo i jeżeli coś we filmie wygląda jak science fiction, to jest to tylko rzeczywista głupota policji.
Pięknie ich pojechali, gliny nie wiedzieli co się dzieje, a ci ich jechali jak na strzelnicy. Piękne to było. Mogli więcej wyrżnąć. Szkoda że nie mieli granatów.
no pewnie, szkoda, ze nie wzieli wyrzutni rakietowych to by jeszcze w kilka mieszkan przyladowali i kilka rodzin ukatrupili albo szkoda , ze nie wystrzelali wszystkich niewinnych ludzi wewnatrz budynku. Takie wypowiedzi swiadcza o graniu w strzelanki na komputerze w przesadnych ilosciach. To real life not a game !
Hej, hej, ale od strzelanek to proszę się odstosunkować. Sam często grywam, a jakoś nie należę do pokolenia JP70%('Bo co jeśli ktoś mi ukradnie rower?');)
A co do strzelaniny: Znałem to wydarzenie bardzo pobieżnie, więc trochę się zdziwiłem, że na bank napadło tylko dwóch gości, a nie kilkuosobowa szajka. Cóż, mieli rozmach skurczybyki:)
Sam film chyba dość dobrze oddał realia, zwłaszcza jak na holywoodzkie kino akcji. Tyle, że rabusie chyba chowali się za samochodami na parkingu, zamiast stać i strzelać bez osłony.
BTW: Z wikipedii dowiedziałem się, że tabletkami które zażyli przed napadem był Fenobarbital. Ciekawe, na ile wpłynęło to na zachowanie tej dwójki...
do autora.. jesteś gamoń;];];] na filmweb zawsze powinni właśnie tak jechać po takich GAMONIACH jak ty.. szkoda że nia litery mniejszej od małego t, bo do ludzi takich jak ty szacunku nigdy nie bede mial i pierdoli mnie twoje zdanie;]
