" Po prostu żyjąc, smutek kumuluje się tu i ówdzie...wieszając pościel do wysuszenia na słońcu, myjąc zęby w toalecie, czytając zapisy historii na swojej komórce... Ostatnimi lata, tylko parłem naprzód bez patrzenia na świat wokół mnie, chciałem po prostu dotknąć coś, czego nie mogę dosięgnąć. Kiedy ostatnio o tym myślałem, moje serce stało się twarde przez stopniową utratę młodzieńczej radości. Pewnego poranka, zdałem sobie sprawę...że straciłem wszystko, co było piękne..."
Nie jestem wielkim zwolennikiem historii miłosnych na ekranie, czy to w filmach fabularnych, czy animowanych...przypadki, kiedy jakaś produkcja mnie wzruszy mogę wyliczyć na palcach u jednej ręki...ale to anime mnie zniszczyło - dosłownie...bardzo dawno nie oglądałem czegoś tak genialnego...tak chwytającego za gardło...powalająca grafika, przepiękna nastrojowa muzyka i historie...smutne, proste - ale jakże prawdziwe...
Również popieram. Po moim profilu można wyczytać że niewiele filmów oceniam na 10/10. Temu jednak ocenę taką wystawiam bez żadnych skrupułów.