Wiesz, to już są pewne, zasadniczo mało dostrzegalne dla postronnych obserwatorów szczegóły techniczne. No, ja się akurat na tym aż tak nie wyznaję żeby w ogóle zauważać takowe różnice (jak pewnie zdecydowana większość widzów) no i sam rozmiar też ma znaczenie @:-) Znaczy że to mały bardzo element na ekranie jest i nie rzuca się w oczy.
Ale ja to mam z kolei inne wątpliwości. @:-)
Bo te Mi-24 to tak mi nie do końca na Mi-24 wyglądały @:-) Co prawda (chyba celowo) wszystkie ujęcia z tymi śmigłowcami są tak kręcone, że widać je z dość dużego oddalenia więc trudno jest nawet dostrzec jakieś mankamenty, ale jest jedna scena gdzie taki śmigłowiec jest zestrzelony i wali się w płomieniach na budynek mieszkalny i tam to jestem przekonany, że ten wrak to był odpowiednio spreparowany śmigłowiec transportowy jakiegoś innego typu @:-)
Ale zawsze mogę się mylić. Jak wspomniałem, ujęcia są takie jakie są i o pomyłkę nie trudno. Ale na logikę rzecz biorąc to przy tak rozbudowanej armii Gruzińskiej, która ponoć udostępniła cały sprzęt na potrzeby filmu to nie zaryzykowaliby oni zniszczenia śmigłowca szturmowego... o ile w ogóle mieli na etacie Mi-24.

Mnie takie militarne szczegóły interesują zawodowo/prywatnie dlatego się ich czasem czepiam:)
Pozdrawiam.

Z tym spadającym śmigłowcem masz chyba rację- od spodu ma niby czterolufowy karabin maszynowy ale z boku jego sylwetka to raczej transportowy Mi-8/17. Tak na szybko obejrzałem teraz zwiastun.
Tu ciekawa stronka:
http://www.opisybroni.republika.pl/Film_blok_wsch.html
Pozdrawiam.

Co do tego śmigłowca to on według mnie to przede wszystkim był "za gruby" na Mi-24 @:-) To znaczy za szeroki kadłub miał. I zapewne tak jak napisałeś to był Mi8 lub jego wersja rozwojowa, tylko z podoklejanymi atrapami, które miały go do Mi 24 choć trochę upodobnić.

PS
Mnie również hobby'stycznie rajcowały i rajcują nadal militaria (szczególnie lotnictwo wojskowe). I też głównie w filmach zwracam uwagę na przeróżne "podróbki" (często wręcz ordynarne), ale właśnie nieco większego sprzętu niż broń strzelecka @:-)
Wpieniają mnie takie wciskanie oczywistych głupot, ale również wiem z doświadczenia, że jak ktoś się szczególnie nie interesuje takimi rzeczami, albo nie ma z nimi styczności zawodowo to mu serdecznie kalafiorem wisi co mu pokazują. Ważne żeby strzelało i były wybuchy (oczywiście w wielu wypadkach też całkowicie nie dostosowane do rodzaju broni). No i idąc tym wątkiem taką też mają filozofię producenci filmowi. Przeciętny widz wszystko łyknie @:-) A pewnie w ogromnej większości sami też nie mają pojęcia o tym co przedstawiają @:-)

Pozdrawiam

Miło wymienić poglądy z kimś zorientowanym w temacie:)
Pozdrawiam.