Obejrzeliśmy z żoną ....... nudny i tyle .. nie wiem skad takie wysokie oceny .... ale jak to mówią różne gusta , różni ludzie .... dziwne zakończenie i ta łódka ....
Chyba nigdy nie miałeś osoby uzależnionej w najbliższym otoczeniu, skoro piszesz, że to nudy. Ja miałam i mogę potwierdzić, że życie z taką osobą to właśnie trudne wybory między poświęcaniem siebie dla osoby mega bliskiej (najbliższa rodzina, partner), a rezygnacją z takiego poświęcenia,kiedy czujesz, że nie ważne ile zrobisz, to nic nie da, bo ta osoba sama nie robi nic, żeby sobie pomóc.
Może to nie jest oskarowe kino, ale czuć, że scenariusz napisał ktoś kto sam tego doświadczył w realu i za to ten film szanuję. Mnie zdecydowanie nie nudził.