Dawno nie oglądałem żadnego mordobicia ale ten film nawet przykuł moją uwagę. Jedyne co mi mocno przeszkadzało to absolutnie nienaturalna i wydłużająca sceny walk nadludzka wytrzymałość na ciosy. W dobie gdzie dyscyplina MMA i mieszane sztuki walk są bardzo popularne to oglądanie tego jak jeden czy drugi typ przyjmuje takie gongi na twarz i ciało gdzie powinien natychmiast paść jak pacynka jest nieco komiczne i burzy imersję filmową. Można było to odrobinę urealnić bo wyszedł średniak. Dodatkowo śmieszna jest ta magiczna słuchawka w uchu, która nie wypada nawet gdy gość dostaje potężne ciosy na głowę :)