co prawda się nieco zawiodłem, bo w zwiastunie pokazano praktycznie wszystkie najlepsze sceny, no i reżyser poprzednim filmem "In Bruges" wysoko sobie podniósł poprzeczkę; film jednak wciąż dobry, szczególnie ostatnie 30-40 minut istna rewelacja; poza tym super obsada i w zasadzie każdy jest tu świetny - Walken, Farrell, Harrelson, Waits, ale to Sam Rockwell zmiażdżył ich wszystkich - doskonała rola
Moja ocena: 7/10
Szczerze mówiąc film mi się nie bardzo spodobał. Obejrzałam tylko ze względu na Walkena, który w komediach gra rewelacyjnie. Ogólnie wszyscy aktorzy fajnie zagrali. Jednak fabuła zupełnie nie przypadła mi do gustu, nawet jak na czarną komedię. Za dużo gadania za mało akcji. No może, gdyby to Walken cały czas nawijał to inaczej bym to oceniła. Wątek z pisaniem filmu i wymyślanie tych postaci było okropne.