wahałem się między 6 a 7 ostatecznie dałem 7. Jak dla mnie film niezły. Kilka naprawdę
ciekawych dialogów i dobre zakończenie, do tego bardzo dobra gra Sama Rockwella. Według
mnie najjaśniejsza postać w filmie. Jednak sam film mnie nie porwał. Nie wiem może czegoś nie
zrozumiałem, lub nie wychwyciłem. Film na pewno ma coś w sobie niecodziennego.
To prawda, genialny nie jest, ale trzyma poziom (wg mnie) solidnej 7. Moja opinia różni się jedynie przy wyborze wiodącego aktora - jak dla mnie jest nim Woody Harrelson; nie wiem co w nim jest, ale uwielbiam go w komediowych rolach.
Natomiast sam film zyskałby wiele, gdyby nie dziwne, rwane tempo narracji. Wiem, że takie było założenie, ale chwilami jest to nużące.