Żeby nie powtarzać recenzji i postów - zgrabnie nakręcony film o kręceniu filmu oraz - co umknęło niemal wszystkim - o odczytywaniu filmu. I za tę ostatnią warstwę daję mu 6. Reżyser "W Brugii" fajnie pokazał, jak można odczytywać poszczególne sceny, ich wymowę, dając prztyczka wielu znawcom spod znaku wielowarstwowości. Ten obraz jest zabawą z filmem i widzem, ma w sobie pewien nienachalny komizm, jest tu niezła gra aktorów, tyle że mnie osobiście zmierziła jego tematyka. Bo o czym jest "7 psychopatów"? O zabijaniu i dorabianiu do filozofii.