Drodzy widzowie, znowu dochodzi do obrażania Polaków. A mianowicie, w tym filmie Christopher Walken gra Polaka, któremu zostaję zadane pytanie "Polak który ożenił się murzynką"? Przecież ogólnie wiadomo, że to jest takie dziwne! Uwaga! I teraz najśmieszniej! Polak ten ma na imię HANS! Czujecie?! Chyba pomylono nas z inną nacją! Oczywiście nieświadomie! Starając się ocenić obiektywnie, to nie spodziewałem się czegoś na poziomie "Przekrętu", czy "Świętych z Bostonu", ale liczyłem chociaż na coś w stylu "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj". Niestety, brak pomysłu, tylko dwa wątki i ogólnie nuda, no i może jeszcze z dwa żarty na cały film. To wszystko! 5/10
nie, po prostu przez polskie prawactwo i faszystów cały świat SŁUSZNIE ma nas za bandę rasistów i homofobów. co do imienia, fakt, pewnie misslick w tłumaczniu. Johnny -> johanes -> hans ->honsa -> jan, to tylko wariancje tego samego imienia
Nie wiem jak głęboko i na jakiej prowincji mieszkasz i co tam się dzieję, ale jakbyś mieszkał w dużej Polskiej metropolii, to byś wiedział, że bełkot o jakimś rasizmie w Polsce, to jakaś sfera bajek na poziomie Harry Pottera! Tłumaczenie imienia, godne logiki Polskich, przygł..pich polityków i ich ograniczonych mainstream-owych redaktorków! Dobrze, że nie tłumaczysz "Sebastiana" z angielskiego! Życzę trochę więcej refleksji i logicznego myślenia na Nowy Rok! No i żebyś w końcu ze wsi wyjechał i przeszedł się po rynku Krakowa, Wrocławia, czy centrach Warszawy i Gdańska! Uwierz, że nawet jak nie zdejmiesz gumiaków, to nikt, nic złego ci nie zrobi z tego powodu!