Zachęcony wysoką oceną na pewnym portalu, obejrzałem ten film. I nie podzielam zachwytów. Film fabularnie ostukany do bólu: niezbyt dobrze usytuowany młodzieniec dzięki łaskawości losu zdobywa laskę z wysokiej półki, a w banalną historyjkę wpleciony jest pies robot, żeby nie było za nudno. Pomijając szereg technologicznych nonsensów, warto dodać grę aktorską, której nie powstydziłaby się reklama proszku lub podpasek. Film infantylny i przewidywalny.