Film o porwaniu samolotu puścić ponad stu pasażerom Boeinga, kiedy jeszcze kilka dobrych
godzin lotu przed nimi (lot Chicago-Kraków). Bezcenne... :D

USA znowu górą:) Śmiać mi się chcę, jak oglądam takie filmidła. Wspaniałe Stany Zjednoczone ratują świat przed terrorystami. Kazdy sobie salutuje w fetorze walki. Pan prezydent to James Bond i Indiana Jones w jednym:) Ogólnie do obejrzenia ale troche naciagana rzeczywistość i ten patriotyzm:)

Akcja od początku do końca. Fani kina sensacyjnego będą zadowoleni

Jesli jest ktoś taki, niech do mnie napiszę.

Wczoraj udało mi się w końcu zaliczyć ten klasyk z gatunku kina terrorystycznego a'la szklana pułapka,ale Air force one to na pewno nie najlepszy film tego typu.
Dobrze widzieć na ekranie Forda i Oldmana oraz H. Macy(Fargo) i Berkeley-a(na zawsze kojarzony z mikro rolą w Terminatorze 2).Największym minusem tego...

Er Fors Łan

i to wystarczy

Stare poczciwe kino lat 90 tych

Amerykański etos jak w mordę strzelił. Właśnie obejrzałem po raz enty i fakt, jest głupawy, słaby, naciągany i momentami bezsensowny ale... no właśnie:) Ma coś takiego że wyciągasz zaciśnięta pięść w górę jak im się udaje (mnie rusza ta scena jak myśliwce zrzucają zbiorniki i na pełnym gazie ruszają na ruskie migi)....

Film Air force one jest świetnym filmem chyba najlepszy film o tym jak grupa terrorystów uprowadziła samolot naprawdę nie rozumiem tych wszystkich negatywnych komentarzy na temat tego filmu ale wiadomo gusta są rożne a o gustach się nie dyskutuje oczywiście wiadomo jest trochę naciąganych scen ale o to chodziło w kinie...

Po latach już nie budzi takich emocji jak za dzieciaka. Film powinien spodobać się wielbicielom Harrisona Forda. Ogólnie to można obejrzeć.

Mi się tam film podobał, choć fabuła trochę fantastyczna bo prezydent sam ratuje załogę w samolocie i od razu cały świat to film się przyjemnie oglądało. 8/10.

Fabuła trochę naciągnięta , wiele nieścisłości , banałów , ale to tylko film, polecam , wart obejrzenia . I pozdrawiam sympatykôw Harrisona ,świetny aktor !!!

Wspaniały i nieskazitelny (chociaż to film podważa) prezydent niesamowitych Stanów
Zjednoczonych w zasadzie sam ratuje rodzinę, samolot, kraj a może i świat (to żaden spoiler,
wszyscy wiemy jak to się skończy) - najbardziej oryginalny film wszech czasów. O oczywistych
dziurach w fabule nawet nie wspominam....

ale trzeba przyznać że film nieźle trzymał w napięciu

ŚWIETNE KINO AKCJI, DOBRA ROZRYWKA REWELACYJNY JAK ZAWSZE FORD I JAK DLA MNIE NAJLEPSZA ROLA OLDMANA , MOJA ULUBIONA.

Mnóstwo fantastyki, ale i tak to jeden z moich ulubionych filmów

Super-sprawiedliwy nie mający sobie nic do zarzucenia kraj- Stany Zjednoczone, tak
właśnie ukazuj nam ten film nie mówiąc o prezydencie który jest super-odważnym
wojownikiem jak i jego rodzina. Najbardziej wkurzyła mnie końcówka która od początku
znałem- happy end.

Film w sumie bez zarzutu. Moim zdaniem nie ma wad, ale nie jest też jakiś specjalnie wspaniały, polecam.

amerykański shit w pełnej krasie lat 90-tych.... ogląda się w miarę przyjemnie, żeby nie to samouwielbienie i patriotyzm do przesady.....