Film naprawdę niezły, zwłaszcza iż kręcony w minionym systemie. Raptem jeden wkręt propagandowy o tym, że schwytany jest trudniejszy nawet niż "komuniści", co oczywiście ma podnieść rangę tej partyzantki. Co prawda w filmie nie pada nazwa AK, ale mimo to wszystko jest jasne. Zagrała tu plejada późniejszych znakomitych aktorów, od Jana Englerta zaczynając. Jao ekranizacja Kamińskiego, całkiem niezła, ale jednak czytelnik książki czuje niedosyt, można było bowiem jeszcze kilka scen ukazać. Sama akcja pod arsenałem też bardzo dobrze pokazana. Film przypomina, że czasem warto być tylko tym "kamieniem na szaniec", co szczególnie podkreślają słowa Rudego na noszach. Jak na swoje czasy i dostępne wówczas techniki, film rewelacyjny! Polecam każdemu!