PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10069070}

Akta Bibiego

The Bibi Files
2024
7,6 316  ocen
7,6 10 1 316
7,8 5 krytyków
Akta Bibiego
powrót do forum filmu Akta Bibiego

Ten film stanowi doskonałe podsumowanie ustaleń przedstawianych przez redaktorów podcastu "Raport międzynarodowy" (Witold Jurasz wraz ze Zbigniewem Parafianowiczem).

Otrzymujemy udokumentowany wypowiedziami ludzi z wewnątrz (inner circle) obraz satrapy, który za wszelką cenę stara się utrzymać przy władzy, by nie zostać pociągniętym do odpowiedzialności za wyrachowane i świadome wielokrotne łamanie prawa. Hasłowo: korupcja. Wątek, ba! CAŁA HISTORIA! wizy dla przyjaciela. Wątek "prezentów od przyjaciół" - cygar dla siebie oraz biżuterii i szampana dla żony. Sięganie po skrajną prawicę, by utrzymać się przy władzy. Utrzymywanie Hezbollahu - "kontrola płomieni", jak to wyrażał się w przesłuchaniu we własnym gabinecie. Wynikająca z tego cala historia o Gazie - reakcja "osadników" (ah, ta nowomowa!) na widok służb ratunkowych, w tym śmierć kierowcy karetki. "Reforma" sądownictwa. Coś pominąłem?

W Izraelu mają dokładnie ten sam problem, co u nas Bodnar - próba zastosowania praworządnych rozliczeń fikołów i plucia w twarz (żeby nie wyrazić tego dosadniej) całemu systemowi demokratycznego państwa - oczekiwanie wiarygodności od ludzi, którzy bez mrugnięcia okiem stosują wszelkiej maści manipulacje. Policjant w pewnym momencie przesłuchania mówi, że w 95% odpowiedzi premiera to "nie pamięta lub poważnie rozmija się z prawdą" - czyli po prostu kłamie. Gdy zostaje skonfrontowany z nagraniami zeznań świadków to określa ich kłamcami, co też zostaje mu wytknięte przez śledczego, jasno wskazującego, że premier jest niewiarygodny. Jego najbliżsi zaufani mówią na przesłuchaniach, że ma wręcz fotograficzną i komputerową pamięć do dat, wypowiedzi, twarzy - i że nie jest możliwym, by cokolwiek mu umknęło. Bo jest człowiekiem małostkowym i mściwym.

Na koniec filmu dowiadujemy się, że premier Izraela wielokrotnie suspendował swoją własną sprawę w sądzie powołując się na "stan wojny" w który sam swój kraj wpędził.

Ja tu widzę duże analogie do stanu, jaki możemy osiągnąć w ciągu dekady w kraju nad Wisłą - co się stanie, gdy do władzy ponownie dorwą się populiści. Wiedzą, gdzie błędy zostały popełnione - i wiedzą, że nie zostaną rozliczeni za wszystko, czego dokonali, bo nawalili tyle piachu w tryby, że nieudolny dotychczas system prawie zupełnie stanął.

Obywatele, potraktujcie ten film jako podręcznik tego, co może nas czekać w przyszłości. Ponieważ, jak rzekł klasyk: historia lubi się powtarzać. Lub inaczej to samo: ci, którzy nie pamiętają przeszłości, są skazani na jej powtórzenie.

Wiem, dużo wątków w jednym wątku, czekam na odpowiedzi forumowiczów, co by rozwinąć konkretne dorzecza.