Pod takim tytułem telewizja wyświetla ten film. Całkiem niezły, ze świetną grą aktorską i muzyką, ale mimo wszystko mogło się obyć bez ostatnich kilkunastu minut, gdy główny bohater zbiera się do wyjazdu. Z sentymentalnej opowieści robi się telenowela i lekko psuje bardzo dobre wrażenie.