Zgadzam się, książka znakomita, a w filmie to chyba nie ma z niej nawet 5%.
Szkoda zmarnowanej szansy na coś naprawdę fajnego.
Daję 3 , bo chociaż pojazd bohaterów jest oryginalny, ciekawie na potrzeby filmu zbudowany.
I do dziś istnieje (stoi) w czyjejś prywatnej kolekcji ;)

A ja bardzo lubię ten film. Książkę też mam. Zwyczajnie kawał bardzo klimatycznego post apo z fajnymi bohaterami. Nawet żałuję, że nie trwał z pół godziny dłużej. Na równo z Mad Maxem.

.....

Z rok temu oglądałem kolejny raz, jakoś lepiej mi się podobał, teraz czuć retro klimat tego postapo - niemniej nie ma mowy by dorównał Mad Max'owi.
Zwłaszcza rewelacyjnej cz.2 czy słabszej cz.3, ale nadal klimatycznej.

"Alei Potępionych" max można dać -5, głównie za stronę wizualną...

Dałem 8 bo klimat filmu jest świetny, do tego lubię tę ekipę. Nie taki gorszy od Mad Maxa, którego wszystkie części dają rady.

.
Ekipa trochę jak serialowa "Drużyna A" :)

Co do Mad Maxa, klimat jest tam jednak o wiele lepszy, Australijczycy umieją w postapo, nawet ten ich niby spin-off pierwszego MM - "Kino w ślepym zaułku" to miał.
Może jestem uprzedzony do "Alei", ale dekady temu mnie rozczarowała, wtedy po niedawnym przeczytaniu książki czegoś innego oczekiwałem.
Moje wysoko cenione postapo to np. "Zdziczały świat", "Cherry model 2000", "Kosmiczny łowca" (obca planeta,ale rasowe postapo), "Stalowy świt" czy głęboko kultowa "Krew bohaterów" :-)

A z tych nowszych to np. "Księga ocalenia", trochę 3 część "Resident Evil", z humorem "Turbo Kid" czy "Miłość i potwory", gdzie stworzono - jeśli można tak powiedzieć - cudowne universum oraz obie części "Zombieland". 
Fajny jest też "Doomsday", choć postapo ograniczone tylko do Szkocji, za to kanibale i pościgi jak z Mad Maxa :)