PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=506}

Alex - sam w domu

Home Alone 3
1997
4,6 32 tys. ocen
4,6 10 1 31556
2,9 13 krytyków
Alex - sam w domu
powrót do forum filmu Alex - sam w domu

8/10

ocenił(a) film na 6

Dobry film i nie wiem, czemu ma tak słabą ocenę.

użytkownik usunięty
Serveros

to pewnie dlatego, że większość woli kevina:D A to jest już film tylko na wzór tego wszystkim dobrze znanego filmu. Może gdybym najpierw oglądnęła Alexa, to bardziej by mi się podobał :):D Ale faktycznie-sam w sobie nie jest taki zły:D

ocenił(a) film na 3

A ja właśnie najpierw obejrzałem to jak miałem chyba 7 lat, a Kevina później :P

Serveros

... bo to gniot.

ocenił(a) film na 2
lostman666

Więcej powiem, to wtórny gniot.

milkaway

więc czy 2 część również była potrzebna?

ocenił(a) film na 1
Serveros

Dlatego że to nędzna kopia .Jakbym nie widział kevina ok jeszcze jakieś 5 by załapał na świąteczną nudę daje radę.Ale tak to cień cienia ogromu zabawy którą gotuje nam kevin .Tego nie da się podrobić.

ocenił(a) film na 3
terron

Ten film ma tak słabą ocenę, bo nie ma nic wspólnego z Kevinem - oprócz precyzyjnych pułapek zastawianych na włamywaczy i w związku z tym pewnej dozy slapstickowego humoru. Nie ma świątecznej atmosfery, rodzice Alexa, zupełnie inaczej niż rodzice Kevina, zupełnie nie martwią się, że zostawiają małego synka samego w domu - i to notorycznie, bo praktycznie codziennie gdzieś wyjeżdżali, bandyci zupełnie nie przypominają tych z "Kevinów" - raczej z Bonda albo ze "Szklanej pułapki którejś tam już kolejnej części". Alex jest za sprytny jak na tak małego chłopca, skoro konstruuje aparaturę szpiegowską, ale jednocześnie bez sensu ma w domu specjalny gwizdek na psy, mimo że nie ma w domu psa. Papuga też wypowiada złożone kwestie specjalnie na okazje, które właśnie się nadarzają - kiedy ten Alex zdążył ją nauczyć tylu takich słów? Itd.

Jedyne, co mi się w tym filmie podobało, to pułapki i czarny humor. Reszta to bzdury totalne, naciągane do granic możliwości. Całkowicie odrealnione, i bez klimatu znanego z "Kevinów".

Trojden

"bzdury totalne, naciągane do granic możliwości. Całkowicie odrealnione"

No tak, bo w kevinie to była taka realność, że klękajcie narody :D Po jednej pułapce rodzina tych bandziorków musiałaby kontaktować się z zakładem pogrzebowym a oni po śmiertelnej pułapce wstają, pogłaszczą się po główce i lecą dalej :D Te filmy oglądamy głównie z sentymentu a nie z jakichś wybitnych wartości bo takich seria Home Alone z pewnością nie prezentuje.

ocenił(a) film na 3
blablacz515

Slapstick na tym polega, że ból i uderzenia są bez widocznych konsekwencji, jakie są w rzeczywistości. Ale ten rodzaj humoru to jedno, a inna sprawa, że Alex był młodszy niż Kevin, a mimo to miał dużo większą wiedzę z dziedziny elektroniki. i to z tą papugą... tego w "Kevinach" nie było.

Serveros

A widzisz może Kevina w obsadzie ? Nie ? To masz odpowiedź.

użytkownik usunięty
Serveros

Takie odgrzewane kotlety zasługują na 1.

ocenił(a) film na 8
Serveros

Ja oceniałam jak osobny film i daję dobrą ocenę, bo uważam że na to zasługuje. Nawet nie wiedziałam, że to jakaś kontynuacja. Widać, że ogólny zarys fabuły jest taki sam, ale co z tego? Niektórzy tutaj to by kurde chcieli zupełną kopię ("a bo porywacze nie byli cieniasami, a bo Alex miał słabe pułapki...") a jakby ich życzenie się spełniło...to i tak mieliby ból .upy. O co? ....O to, że to zupełna kopia.