Jak na produkcje amatorska to film jest bardzo dobry, Tworząc go, Alex Popov trochę "utarł nosa" autorom pełnometrażowej sagi AVP. Jednakże film ma pewne minusy:
-Kostium predatora ( widać, że skóra to tak naprawdę zielona wisząca szmata. Moim zdaniem tańszym i lepszym rozwiązaniem byłoby pomalowanie dobrze umięśnionego aktora w barwy drapieżcy...)
-Królowa obcych (zdecydowanie przesadnie za duża)
-Jeden z aktorów (mało przekonujący, śmieszny, pyzaty pulpecik mówiący do kamery)