Prostacka fabuła, ga aktorska zerowa. Bez komentarza reżyseria i całość.
Jeden ze słabszych filmów jakie widziałem.
Nie zapominaj że zrobił to prosty gość.
Jest o niebo lepszy od AvP2.
Po prostu się nie znasz i tyle.
Powiedzenie o kimś, że się nie zna, bo ma inne zdanie jest - sorry za bezpośredniość - dziecinne i prostackie.
pomyślmy hhmmmm
TY
Słuchaj jak tak bardzo ci się filmy nie podobają to bierz kamerę i rób sobie sam.
Ale warto zwrócić uwagę że To jest amatorska produkcja.Problem w tym, że tamto to wielomilionowa inwestycja, a to produkcja za 500$. :)
Jest trochę głupotek ale i kilka fajnych pomysłów. Podobnie jak w AVP1 predator to zwalisty kloc bez cienia umiejętności akrobatycznych. Strasznie śmieszyło mnie, że myśliwy mistrz noży nie potrafi się nimi posługiwać (scena jak uśmierca robala na podłodze za pomocą noża i strasznie się z tym siłuje XD, albo używa celowania laserowego do rzucania tymże nożem... normalnie no coment). Strasznie też mnie zabolało to, że twórcy pominęli główne motto filmów o Robalach ("In Space noone can heard your scream.") i statki kosmiczne szumią, świszczą i tak dalej. Strasznie denerwuje mnie też ten sam błąd który popełniają twórcy takich filmów czy też gier z spod znaku Obcego i predatora. U.S.S.C Sulako, czemu wszyscy biorą ten okręt za klasę i typ statku kosmicznego? Przecież to nazwa jednostki, jak wszyscy wiedzą z powodu pożaru w Obcym 3 prawdopodobnie uległ zniszczeniu, a tu wszyscy na siłę przywracają go do życia.
"Prostacka fabuła, ga aktorska zerowa. Bez komentarza reżyseria i całość.
Jeden ze słabszych filmów jakie widziałem."
Aha no i po co ten płacz ?
To produkcja AMATORSKA stworzona tak na dobrą sprawę przez JEDNEGO człowieka, który przez jakieś dwa lata się nad nią męczył. Trudno po AMATORACH wymagać dobrej gry aktorskiej czy sprawnej reżyserii. Mamy zatem zaskakująco dobre efekty specjalne i świetną muzykę (choć ona akurat została przez twórców jedynie wykorzystana i pochodzi z innych produkcji). Ocenianie filmów z wielomilionowym budżetem i krótkometrażówek powstających w domowym zaciszu jedną miarą nie ma najmniejszego sensu.
Moja ocena to 8/10. Wiele rzeczy mnie co prawda raziło , ale brałem poprawkę na budżet i fanowski charakter całej produkcji.