Taki ludowo indiański bohater walczący z niesprawiedliwością. Jak na ten rok produkcji to spodziewałem się trochę więcej. Średnie aktorstwo (nawet nak na gatunek), staroświecka muzyka, momentami jak z filmów biblijnych lat 50-tych. Gniot to nie jest ale polecam tylko wytrwałym amatorom Tortilli.