Z pewnością był homofobem i miłośnikiem nazizmu. A czy jego nienawiść do gejów brała się z zamiłowania do tradycjonalnego stylu życia czy z tego, że był krypto gejem ...nie zastanawiałam się :)

hmmm... Można to interpretowac w dwojaki sposob chcial sprawidzic czy jego syn tez jest gejem (podpuszczjac Lestera) lub bardziej prawdopodobne, że on sam jest gejem bo po co by zabijal potem Lestera ze wstydu

A no właśnie też się zastanawiałem nad tym.. jedna z głównych myśli, które mnie nurtowały odnośnie filmu... Wyglądałoby w końcu na to, że właśnie był i zastrzelił gościa ze wstydu, albo nie był - chciał go sprawdzić, i nie chciał żeby go nie posądził o zboczenie (też wstyd), żeby to się nie rozniosło i go stuknął... Reżyser by wiedział, ciekawe to jest właśnie. Pozdr:)

Ja bym kombinowal ze raczej byl i ze zostal odrzucony dlatego kropnal Kevina. Takze za wszelka cene chcial to ukryc bo jak to tak ze wojskowy polkownik jest ciotą (bez urazy).

Też mi się wydaje że był, ale z tym bardzo walczył i nigdy się nie ugiął tej potrzebie aż do momentu gdy gej był na wyciągnięcie ręki - a zabił go właśnie ze wstydu

I właśnie o to chodziło twórcom ;) żebyśmy się zastanawiali nad tym :P

Oczywiście że tak, był hipokrytą, myśle że nienawidził siebie przez swoja orientację, nie chciał żeby syn był taki

Jak dla mnie to może nie tyle był gejem, co miał jakieś ciągoty w tym kierunku (może za sprawą jakiś wspomnień z wojska...). W kazdym razie coś na rzeczy jest. Ale gejem niekoniecznie musiał być. Dużo osób ma czasami homoseksualne fantazje, nie będąc przy tym homoseksualistami - tak jak kazdy ma czasem ochotę zarżnąć szefa, nie będąc mordercą;). Nie możemy jednoznacznie powiedzieć, czy był gejem czy tylko tak go nagle natchnęło. Jak dla mnie, opcje są dwie.

1. Był homoseksualistą (nie koniecznie "gejem", bo gej jest że tak się wyrażę "praktykujący", czyli utrzymuje kontakty seksualne z drugim facetem), ale ponieważ żywił do nich ogromną nienawiść, zaprzeczał sam przed sobą, że ma taki problem.

2. Miał parę razy fantazje homoseksualne, więc przestraszył się ze jest homoseksualistą, ponieważ ich nienawidził - musiałby wtedy znienawidzić sam siebie.

Oczywiście, ze był gejem, ale bardzo się tego wstydził i bardzo obawiał się, ze Rick też będzie gejem. Po pierwsze jego małżeństwo z matką Ricka to była fikcja. Oczywiście spłodził syna, ale poza tym matka dla niego nie istniała - spójrzcie na nią, nieszczęśliwa, stłamszona kobieta. Po drugie, kiedy wpadł do pokoju Ricka i zaczął go bić za otwarcie witryny z faszystowskim talerzem, w momencie gdy Rick powiedział mu, ze otworzył witrynę dla swojej dziewczyny, ojciec nagle się uspokoił - tak jakby mu ulżyło, ze Rick ma dziewczynę i nie jest gejem - i przestał go bić. Po trzecie załamał się, jak Rick powiedział, ze pieniądze ma stad, ze jest ciotą i daje d..y najlepiej w okolicy. Po trzecie po tym jak pocałował Lestera, a ten mu powiedział, ze nie o to mu chodziło, poczuł sie zdemaskowany i skompromitowany. No i jedyne co mu ( w jego przekonaniu) zostało to pozbyć się kochanka syna, a zarazem świadka jego homoseksualizmu. Dlatego zastrzelił Lestera.

Tak. Byl.