być może jestem totalnym prostakiem, jeśli tak to przyznaję się bez bicia, więc nie bluzgać proszę. ale mam pytanie. czy w zakończeniu jest podpowiedź co do tego kto zabił Lestera? bo z jednej strony chciała to zrobić żona chyba, ale z drugiej ojciec Ricky'ego miał zakrwawioną koszulkę. no i znowu z drugiej strona żona Lestera krzyczy i wrzuca pistolet do jakiegoś pudła jakby chciała go ukryć (czy cuś). więc do końca nie jestem pewna.
Oczywistym jest fakt, że to ojcec Rickiego zabił Lestera. Natomiast żona ofiary chowała broń ponieważ sie przestraszyła, tak naprawde niechciała go zabic.
ojej... zabil go ten krypto jak sie zjarzyl ze lester nie jest gejem i ze moze wyjawic jego prawdziwa orientacje, ktora tak starannie ukrywal
przeciez ojeciec rickiego go zabil wcale nie jest pokazne jak zona go zabija a ojciec rickiego mial koszulke we krwi, potem nawet widac jak zona go oplakuje przy jego rzeczach po tym jak go znajduje martwego
witam, zawsze wydawało mi się że ojciec Rickiego zabił Lestera, ale zauważ, że ojciec Rickiego oraz żona Lestera mieli różną broń. Broń przykładana do głowy Lestera należy do jego żony :) pozdrawiam
no właśnie i tutaj pojawia się pytanie, czy to błąd reżysera (jeśli chodzi o broń przykładaną do głowy Lestera), czy może jednak reżyser chciał skomplikować na tyle zakończenie, aby nie było jednoznacznej odpowiedzi, interpretacje pozostawiając widzowi. Czy może jest jeszcze jakiś ważny element, o którym zapomniałem, a który mógłby nakierować na rozwiązanie pytania? Ja pozostaję przy zdaniu, że to jednak żona Lestera go zabiła. Skąd w takim razie krew na koszulce ojca Rickiego? No tej kwestii jeszcze nie rozwiązałem, ale może jak ponownie obejrzę film, znajdę jakiś szczegół, który pozwoli rozwiązać ten problem :) pozdrawiam
Moim zdaniem wszystko jest jasne. Ten facet nie dość, że miał poplamioną koszulkę to jeszcze miał na sobie rękawiczki, aby nie pozostawić odcisków palców. A w filmie nie widać jakiej broni używa ten gościu, widać tylko, że BRAKUJE jednej z jego zestawu. Sądzę, że reżyser celowo podpuszcza ludzi, którzy już są tak zakręceni, że wierzą we wszystko i w nich jednocześnie.
Mylisz się. Broń żony Lestera to Smith & Wesson 4006, a pistolet Fitts'a to SIG-Sauer P226. To właśnie SIG-Sauer pojawia się w scenie zastrzelenia Lestera zatem pułkownik Fitts go zabił.
kiedy Lester opowiada, co widział przed śmiercią, jest pokazane, co działo się w momencie zastrzelenia. Dzieci leżą w łóżku, blondyna się poprawia, a żona idzie w deszczu do domu, z pistoletem w ręku. I słychać strzał. Następnie jest pokazane, jak ojciec Ricky'ego ściąga zakrwawioną koszulkę i następuje zbliżenie na ścianę z bronią, na której brakuje jednego pistoletu. Ludzie, to była tak dosłowna aluzja, że już bardziej się nie dało.
Zgadzam się. Nie wiem dlaczego w ogóle tak wiele osób się zastanawia nad tym. "Wyeliminowano" po kolei wszystkie osoby, które mogłyby to zrobić, pokazując gdzie są w momencie strzału. To nie jest żadna zagadka dla widza. ;)
Pewnie że ojciec Ricky'ego go zabił. Wg mnie dlatego że poczuł się gorszy od swego syna, gdyż (w jego przekonaniu) Lester robił to z Ricy'm a z nim nie chciał.
zgadzam się z piotrkiem, Pułkownik zabił Lestera, bo został podwójnie upokorzony, raz że jego tajemnica się wydała, dwa, że został odrzucony jako mężczyzna; moim zdaniem Pułkownik nie pomyślał, ze pomylił się co do orientacji Lestera (bo pozory wskazywały, że się nie pomylił), ale że Lester woli syna niż jego
dziwne, że ktoś myśli, ze to żona zabiła
Zawsze myślałem że to koleżanka z pracy Lestera (z fast-foodu) go zastrzeliła... :P Za dużo złego jedzenia tak skutkuje... :D
nie rozumiem w czym problem. Mnie też wydaje się oczywiste, że to ojciec ricky'ego. Nawet jeśli został zabity z tej samej broni, jaką miała jego żona, nie zmienia to faktu że to on miał zakrwawioną koszulkę. Ojciec miał wiele broni, mogl mieć i taką jak żona Lestera. A broń mogła wrzucić z przerażenia. W ataku przerażenia chciała ukryć pistolet, ponieważ mogliby pomyśleć, że to ona zabiła męża. ;]
Dobrze kochani! :) Ojciec Rickiego zabił Lestera. Jest przecież śliczne ujęcie na ścianę w jego pokoju gdzie brakuje jednej spluwy, a on zdejmuje zakrwawioną koszule... Wszystko jasne. Nie męczmy się nawzajem:) Choć z tą kierowniczką fast foodu to samo do mnie przyszło:) Koniec tematu! :)
Ludzie, obejrzyjcie wy ten film dokładnie. Pod koniec jest ujęcie Carolyn, kiedy idzie w deszczu do domu. Kiedy idzie, ze środka słychać strzał. Potem widzimy ojca Ricky'ego ściągającego zakrwawioną koszulę. Proste?
dokładnie. są pojedyncze ujęcia jak córka i jej chłopak słyszą strzał (przerywnik wspomnieniowy), potem jak blondyna słyszy strzał w wc (przerywnik wspomnieniowy) a potem jak żona idzie w deszczu i słyszy strzał (przerywnik wspomnieniowy) i zapłakany zakrwawiony sąsiad wchodzi do domu w którym brakuje pistoletu (zbliżenie). I nie ma nad czym dyskutować.
Ojciec Rickiego to morderca. Broń z której oddano strzał wygląda identycznie jak ta, której brakuje w jego gablocie.
jesli ktos uwaza ze bron przystawiona do glowy Lestera byla bronia jego zony niech obejrzy te scene jeszcze raz. ja to zrobilem. to jest bron Colonela. widac to dokladnie po oslonie spustu. jest ona spiczasta czyli taka jak u broni Colonela. Carolyn miala bron z zaokraglona oslona. po tym szczegole moza z cala pewnoscia stwierdzic ze zabil Colonel (chociaz oczywiscie i bez tych faktow jest to calkiem oczywiste)
a nie lepiej rozkminiać,, że ona tez chciała to zrobić, może ja wyprzedził ;P; żartuję; chociaż zawsze podobało mi się myślenie o zakończeniu tego filmu, jako o czymś nie do końca pewnym...
chyba muszę jeszcze raz obejrzeć ;)
czołem!
Wiecie co... Ta debata od razu przypomniała mi jeden z moich ulubionych filmów, mianowicie "12 gniewnych ludzi" xD Jeśli jeszcze go nie oglądaliście, gorąco polecam - Wasze naginanie teoretycznie oczywistych faktów jest wręcz bliźniaczo podobne do tego filmowego (ale wpierw obejrzyjcie, to zrozumiecie o co mi chodzi :P)
Dla mnie w każdym razie wystarczającymi dowodami na zabicie Lestera przez Colonela były:
1)scena, w której słychać strzał, a Carolyn wciąż znajduje się na zewnątrz
2)obryzgana krwią koszulka Colonela (no bo chyba nie zaciął się przy goleniu :P)
3)zbliżenie kamery na opuszczone przez broń miejsce, jednoznacznie pokazujące sprawcę morderstwa
Jedyne co zmusi mnie do zmiany zdania to argumenty jeszcze lepsze niż te, których Henry Fonda używał w "12 Angry Man"
Pozdrawiam Was, detektywi :D
nop, oglądałam ost kolejny raz, mniej przyćmiona, to Colonel; choć przyznam, że wolałam żyć w niepewności ;P
Takiego Szajsu jeszcze nie oglądałem , badziewie ostatnie za żadne skarby bym tego gówna 2 raz nie obejrzał.
to nie ten wątek mamGhost22 ;P. mam świadomość, że istnieją tacy, jak Ty, ale tu rozmawiamy o zakończeniu.
Pozdrawiam!
Zabił go pułkownik bo jak żona szła do domu to usłyszała wystrzał więc to
nie mogła być ona. I się nie mylę bo podczas pisania tego posta mam
włączony film :)
Czytam to wszystko i widzę, że zupełnie nie macie racji. Przecież mu się wydawało, że został zabity! Bo jakby inaczej mógł później o tym opowiadać? On żyje!
Zgadza się,on opowiada wszystko już po swojej śmierci. to jest oczywiste. Na koniec wypowiada się przecież co czuł w chwili śmierci.
A zabił go ojciec Rickiego
zapewne zmartwychwstał xD
co powiecie na to, że on sam na poczatku mówi, ze za rok nie bedzie żył? ^^
Lestera zabił ojciec Ricky'ego. Żona miała taką samą broń, wrzuciła ją do kosza, bo zwyczajnie się przestraszyła. Osobiście uważam, że nie byłaby zdolna do zabójstwa męża, prawdopodobnie chciała go po prostu nastraszyć (ćwiczenie mowy w samochodzie). Pułkownik zamordował sąsiada, bo ten dowiedział się o jego skłonnościach. W końcu po zastrzeleniu Lestera jest pokazana zakrwawiona koszulka Fittsa i zbliżenie na ścianę, na której brakuje pistoletu.