Czy dobrze pojmuje,że wszystkie morderstwa Patricka Batemana dzieją się jedynie w jego umyśle?
Myśle ze te morderstwa nie działy się w jego umyśle tylko na prawde, sam po obejrzeniu tego filmu mialem podobne przemyslenia. Prawdopodobnie masz konkretnie na mysli ostatnią scene w ktrórej prawnik Batemana mowi mu ze 10 dni temu jadl kolacje z Allenem. Mysle ze po prostu w tym biznesowym świecie nikt sie na prawde nie znal, wszyscy wygladali podobnie, mowili w podobny sposób, ubierali sie niemal identycznie itp. Także moim zdaniem to wszytsko dzialo sie na prawde, jednak moge sie mylic ;)
Nie wiem właśnie ale warto zauważyc,że scena z kelnerką w barze gdy Bateman najpierw ją prosi o drinka czy o coś tam a później mówi,,ty su.ko będę się bawic twoją krwią'' czy coś w tym stylu ona wogóle nie reaguje na to ani nie podniosła głowy ani nic nie powiedziała.Nie wydaje ci się to troche dziwne? Masz tutaj linka d otej sceny z barem jakbyś nie pamiętał która to https://www.youtube.com/watch?v=m38ZcHCG444
Tez mnie to w sumie zastanawialo, ale doszedlem do wniosku ze mogla go po prostu nie slyszec, tam byl hałas, tłum, każdy cos mówił itp. A ona i tak zachowywala sie jakby miala wszytsko w dupie. za przeproszeniem :P
No ale jak wspomnialem, to moje subiektywne odczucia i moge sie mylic :)
Możliwe aczkolwiek troche mało wiarygodny pogląd ';D Scena z prostytutką tą którą 2 razy zapraszał mianowicie zabicie jej(rzucenie piły) też jest troche podejrzane choc tu mniej niż w tej scenie w barze,mógł po prostu to byc zbieg okoliczności ale jak w sumie się zliczy te przypadki to wydaje się,że jedyne wyjście-morderstwa Batemana to jego fantazje. Jeszcze dodam scene w pewnym momencie z telefonem gdy Bateman odbiera a tu ktoś się śmieje.
W gruncie rzeczy to najprawdopodobniej obydwaj mamy racje, wydaje mi sie ze ten film mozna jakby dwojako rozpatrywac, bo nie jest do konca w nim powiedziane czy to wszytsko dzialo sie na prawde czy tylko w glowie Batemana. Trzeba sie zapytac reżyserki :D
chyba tak inaczej się nie dowiemy ale moim zdaniem jest pół na pół z tymi morderstwami tzn. częśc dzieje się w głowie druga częśc to rzeczywistośc
Bateman o tym, że jest mordercą 'powiedział' też swojej dziewczynie, a ona kompletnie nie zareagowała (w scenie, gdy z nią zrywa i wychodzi z restauracji)
cofnęłam nawet tę scenę w trakcie oglądania filmu i sądzę, że nie powiedział tego na głos tylko bardziej do siebie. tak samo było z kelnerką.
Może kwestia przyzwyczajenia. Kobieta pracująca za barem czy jako kelnerka musi nasłuchać się ujostwa i świństw najgorszego sortu. Nie jestem pewna czy ten fragment jednoznacznie świadczy o tym że Bateman NIE zabijał. Na moje to kwestia interpretacji.
Ta właśnie scena utwierdziła mnie w przekonaniu, że to wszystko będzie działo się w głowie głównego bohatera.
Ciekaw też jest scena w której Bateman strzela ze zwykłego pistoletu do policjantów w radiowozach i nagle jeden z radiowozów wybucha. Sam przygląda się broni z niedowierzaniem. To wg mnie sugeruje, że Bateman "fantazjował" i wszystko dzieje się w jego głowie. No ale to tylko moje zdanie
Wszystko działo się w jego psychice, scene z wybuchającym radiowozem poprzedzał napis nbankomatu, " włoż bezdomnego kota tutaj" bankomat by wyświetlił takie cos?
Tak samo ten agent, który prowadził sledztwo. Mówi, że nie ma o tym nic w gazetach, bo to sie po prostu nie stało.
Scena z mieszkaniem P. Allena... wszystkie trupy znikneły, jest ono nowe.
A kobieta w mieszkaniu Paula Allena ? Która najpierw spytała Patricka o nekrolog a gdy ten powiedział że go widział odpowiedziała że nie było żadnego nekrologu i żeby Patrick nigdy więcej tu nie wracał ?
To nie fantazje, Bateman miał urojenia wynikające z nadużywania stymulantów(np kokainy - wymienianej zresztą wielokrotnie w filmie) poza tym ciągły stres związany z "pracą" doprowadził do "odrealnienia" ( zaburzenia w postrzeganiu swojego ciała i otoczenia ). widać świetnie w filmie jak próbuje ratować swój świat wewnętrzny poprzez "zachowanie kontroli" (ryzykowny seks) a gdy wszystko się rozpada, - panikę i załamanie nerwowe (panika w rozmowie z adwokatem, scena w klubie dzień później). Ludzie nie umierają - zostawiają kolesia,który ma najwyraźniej problemy ze sobą.
Jeżeli film budzi wątpliwości to odsyłam do książki - w ten sposób łatwiej zrozumieć niektóre sytuacje, które w filmie są pokazane trochę w formie teledysku względem pierwowzoru. Ostrzegam jednakże, że powieść Ellisa stanowi lekturę momentami obrzydliwie realistyczną dla ludzi o mocnych nerwach.
Tez odnosze wrazenie ze te wszystkie makabry dzialy sie w jego glowie. Notatnik, wybuchajacy radiowoz, podwojne wejsce do apartamentu, zydomat na koty.
bo to sie działo w jego głowie :) nawet tytuł jest american psycho czyli tak jak by z psychiką coś;D
chociaż nw co mam o tym sądzic bo sobie przypomniałem jak jest AP2 to tam nie było Batemana ale była młoda babka która też mordowała i na uczelni jakiś profesor wspomniał o Batemanu no chyba,że to też działo się w jej głowie chociaż mało prawdopodobne.
american psycho i cos realnego :D ahahha. Mi sie wlasnie to podoba w AP, poniewaz jak bylo naprawde, nie jest powiedziane i mozna samemu sie domyslac.
W pełni się z Tobą zgadzam,oglądałem wczoraj ten film i sam nie wiedziałem co mam o nim myśleć.Nie wiadomo co działo się naprawdę a co było imaginacją gł bohatera.I te mistrzowskie rozmowy Batemana z Kimballem
American Psycho 2 nie ma kompletnie nic wspólnego z oryginałem. To "dzieło" które miało zarobić na sławie pierwowzoru, tak samo jak Titanic 2. Odradzam sugerowanie się zdarzeniami w nim zawartymi.
wg mnie morderstwa były prawdziwe, a wszystko zostało szybko zatuszowane przez adwokata i ludzi z góry. Była mowa o tym że Bateman jest synem szefa całej tej korporacji. Patrick szukał barier które może przełamać ale to przełamywanie nic nie zmieniało, na końcu filmu znalazł się znów w punkcie wyjścia, co sam też stwierdził.
zgdzam się z przedmówcą. moim zdaniem wydźwięk filmu był taki, że głównemu bohaterowi wszystko uchodzi płazem. przełamał wszystkie bariery, ale morderstwa i tak zostały zatuszowane w imię 'wyższego dobra korporacji". niektóre sceny mogłby nie być prawdziwe, mógł mieć omamy od narkotyków, ale sądzę, że był mordercą i w pewnym momencie bardzo chciał, aby go odkryto.
tak, na samym końcu był już tak zdesperowany, że widać było, iż marzy o tym żeby go ukarać za te zbrodnie. ale zastanawia mnie scena kiedy Christie krzyczała i pukała do wszystkich drzwi uciekając przed Batemanem. Wywnioskowałam, że to musi się dziać w jego głowie, bo nie mogłoby się tak zdarzyć że nikt nie odpowiadał i nikt nic nie słyszał. Ochrona pracowników korporacji ojca też nic by nie dała, kiedy mieszka się w tak dużym apartamentowcu. Ale znowu ten Paul i to śledztwo Kimballa - ono raczej nie było wymyślone. Okropnie pokręcony film, ale to wydaje mi się jego pozytywnym aspektem :)
Też uwielbiam American Psycho i przyjmuję wersje, wg której wszystko działo się w psychice Bateman'a, ale zaletą tego filmu jest przede wszystkim to, że można go dwojako interpretować. Co do twojego posta - z jednej ze scen można wywnioskować, że całe piętro jest wynajęte dla Bateman'a - wszystkie światła są tam zgaszone, chociaż tego akurat nie jestem w 100% pewien. Wydaje mi się, że Kimball był właśnie wymyślony (choć wersja 2 też jest poprawna;) ), można się tego domyślać choćby stąd, że lubił tą samą muzykę co Bateman i nigdy nie rozmawiali w towarzystwie
Jaki jest w ogóle cel roztrząsania, czy wydarzenia tego filmu działy się "naprawdę"? Od początku do końca "American Psycho" jest karykaturą ówczesnych "yuppies", od początku do końca każda postać i wydarzenie są celowo przerysowane, od początku do końca realizmu w tym filmie jest praktycznie zero. Dlatego roztrząsanie tego, co działo się naprawdę, a co nie, ma dla mnie tyle samo sensu, co analizowanie, czy Muminki mogłyby istnieć.
mi się wydaje, że mordował, ale tylko część naprawdę, kiedy ta cała jego choroba się pogłębiała to przestawał odróżniać rzeczywistość od wytworu jego wyobraźni, ale część z jego wcześniejszych zabójstw była prawdą. Ciężko mi powiedzieć, które dokładnie, ale takie mam wrażenie.
Co za idiota piszę treść fabuły w 1 zdaniu i nie oznacza tego spoilerem? Patologia umysłowa