PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=816464}

Amerykańska fabryka

American Factory
6,8 5 393
oceny
6,8 10 1 5393
7,1 16
ocen krytyków
Amerykańska fabryka
powrót do forum filmu Amerykańska fabryka

Niezwykle wyraziście, a nawet zabawnie zostały pokazane różnice w mentalności i podejściu do pracy. Szczupli, jednakowo ubrani, pracujący w pełnym skupieniu Chińczycy w przeciwieństwie do wielu opasłych, niechlujnie ubranych Amerykanów. Hitem dla mnie jest pieśń o Lean Manufacturing, na co goście z Ameryki (ja również) patrzą z niedowierzaniem i przerażeniem. Ale pomimo humorystycznych momentów, to poważny i mądry film. To spojrzenie ze zwykłego ludzkiego punktu widzenia. I wygranymi nie są tu chińscy pracownicy, a przegranymi amerykańscy. Wygranym jest ten, kto ma moc decydowania o ich losach, czyli ten, kto ma pieniądze i chce mieć ich jeszcze więcej. Może cieszmy się, że mamy jeszcze pracę, bo zakończenie filmu jest złowieszcze. O wiele wydajniejsze od nas są automaty, które nie oczekują wyższego wynagrodzenia, nie mają ludzkich słabości i problem różnic kulturowych dla nich nie istnieje.

ocenił(a) film na 8
Agatonik

Tak ogólnie to bym powiedział, że Amerykanie mają strasznie nisko poprzeczkę zawieszoną. Jak oni w ogóle mogą ciężko pracować, jak tacy tłuści są. No nie ma opcji, żeby ktoś taki był w stanie szybko się ruszać. Do tego ta kobieta co mieszkała w piwnicy u siostry z telewizorem 50 calowym - brawo. Chińczycy przesadzają w jedną stronę, a Amerykanie w drugą.

ocenił(a) film na 8
RipRoy

Dlatego tak mi się podobał ten film - i jedna i druga strona karykaturalna

ocenił(a) film na 7
RipRoy

I jeszcze ta kobieta wyżywająca się wózkiem widłowym na kontenerze XD

ocenił(a) film na 8
GM1996

Chińczyk po czymś takim to by popełnił harakiri.

RipRoy

Raczej nie Chińczyk, a Japończyk. Nie wszyscy Amerykanie byli grubi. Poza tym różnice są olbrzymie. Na komendę "skacz" Chińczyk zapyta "jak wysoko?" a Amerykanin "po co?" Zupełnie inna świadomość społeczna. I to zawsze kraje typu Stany były źródłem innowacyjności, a Indie czy Chiny dobrymi wyrobnikami. Poza tym facet otworzył fabrykę w USA i myślał, że będzie miał niewolników jak w Chinach.

Agatonik

Automatyzacja nie niesie masowych zwolnień. Tak myśleli robotnicy z XIX w, którzy niszczyli maszyny. W międzyczasie populacja urosła kilka razy, maszyn jest więcej, a miejsc pracy jeszcze więcej. Pokazano to zabawnie w "Charlie i fabryka czekolady". Ojca, który miał durną robotę w postaci zamykania tubek past zamienił robot, który... musiał być serwisowany przez przekwalifikowanego ojca

ocenił(a) film na 8
DyletantFilmowy

W znacznej mierze masz rację. Jednak do serwisowania robotów potrzebnych jest mniej ludzi. Widzę to w wielu zakładach przemysłowych, z którymi współpracuję. Na przykład w jednej z firm całkowicie zautomatyzowane magazyny potrzebują tylko kilku specjalistów, a nie całe rzesze ludzi jeżdżących wózkami widłowymi. Albo zdalnie obsługiwane ogromne maszyny papiernicze. Kilka osób siedzi w osobnych, czyściutkich, cichych pomieszczeniach i obserwuje monitory komputerowe. Automatyzacja wiąże się z potrzebą większej ilości specjalistów, a mniej są potrzebni niewykwalifikowani, wykonujący prostą fizyczną pracę ludzie. I ja to popieram.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones