.. bynajmniej dla mnie, przeżywałam strasznie:P Okropne tortury, czasami wrecz grajace na nerwach widza momenty - np cala ta sprawa ze w ogole ta matka zgodzila sie zostawic tam swoje corki i w ogole do nich nie telefonowala, same lataly do budki telef., i jeszcze ich rodzice przesuwali termin ich odbioru, normalnie jak patrze zakonczenie... Kobieta oczywiscie chora psychicznie sadystka i psychopatka, ale rodzice ze nie pomysleli ze jest cos nie tak po pierwszym telefonie??!! "Wpadla w szał jak czek nie dotarl na czas". Rodzice też byli winni, nie bli czujni i zostawili dzieci nieznajomej w sumie, nie zareagowali. Film pokazuje tez jak bardzo zarazliwa jest agresja przy przyzwoleniu na nią...
uciekła, ale była tak wykończona, że później i tak zmarła, a tak poza tym to bardzo wzruszający film
Sylvia nie uciekła do rodziców. Cały ten motyw był wstawiony tylko po to, żeby zmylić widzów - możecie to uważać za sen Sylvii, albo próbę ukazania tego, że to wszystko mogło skończyć się inaczej (taki niby happy end, który i tak był zmyłką). Nie rozumiem, czemu zwracacie na to tak wielką uwagę - to było wstawione tylko po to, żeby narobić widzowi nadziei, że jeszcze może być happy end. Pod koniec filmu Sylvia wcale nie uciekła i nie widziała się już z rodzicami. Nie wiem, jak w ogóle można tego nie skapować...
"Nierozumiem przeciez sylvia uciekla do rodzicow a potem umarla o co chodzi?" rany, jak to można tak odebrać?