Przyłączam się, dla mnie 3/10. Nie spodziewałem się tego po filmie z Cage'm, Kidman i Schumacherem jako reżyserem. Wpada grupka frustratów do chałupy, kłócą się ze sobą nawzajem i nawzajem zabijają, do tego dochodzi jakiś kretyński romans i miłość jednego z bandytów do szanownej małżonki. Wytrwałem do końca, bo wciąż miałem nadzieję na jakiś mega twist fabularny na koniec, który wszystko wyjaśni i jednocześnie zaszokuje, ale się nie doczekałem. Nudny, głupi i irytujący, bo ciągle drą mordy albo lamentują.

Jestem tego samego zdania ten film powinien dostać Oscara za nielogiczności !

Moje zdanie o tym dziele filmowym jest takie: wydumany, nudny, film nieporozumienie, nakręcony na prędce przez mistrza niejednej nieudanej produkcji Mr. Joela "Krocze-Batmana" Schumachera.
W sumie nie jestem zaskoczony postawą Cage'a, rozumiem zupełne nie przebieranie w rolach, bowiem trzeba uregulować długi o tyle równia pochyła jego talentu aktorskiego zdaje się nie mieć końca.
Drugą niespodzianką jest przyjęcie roli przez Kidman, co spowodowane może chyba być jedynie jakimiś zobowiązaniami wobec reżysera bądź producentów bo nie sądzę by gaża była nadmiernie wysoka ?

"4. Na samym poczatku bandyci prosza Kyle o kod blokujacy alarm i on spokojnie go wbija zamiast wbic ten drugi bezglosnie wzywajacy policje."

a to nie bylo czasem tak, ze on podal wlasnie ten wzywajacy policje, ale bandyci i tak znali prawidlowy?

Też mi się tak wydaje. Podany kod kończyły cyfry 6 i 5 a on wbił 6 i 6 (o ile dobrze pamiętam).

Podał im kod kończący się na 7465 wzywający policję, a bandyta i tak wbił kod 7466 wyłączający alarm.