... przy tym filmie naprawdę można się nieźle bawić.
Co prawda owe niuanse, typu brak wylegitymowania rzekomego szeryfa, brak przyjazdu
ochrony (przy takim majątku od razu przyjeżdżają, a nie dzwonią po potwierdzenie), policjant
odwiedza dom w pojedynkę, bez ustalenia tożsamości osoby odbierającej domofon, gość
po "paraliżu" w parę sekund odzyskuje siły itp. psują widowisko, ale naprawdę nie
rozumiem tak niskich ocen tego filmu.
Jeśli podejdziemy do niego z dystansem, to naprawdę ciężko będzie uznać godziny
spędzone na jego oglądaniu za stracone ;)