Nico tak bardzo dużo zdobył w piłce że szok. Ale bardziej szokujące jest to że mógłby zdobyć o wiele więcej.
Kilka złych decyzji, paru złych ludzi, do tego trudny charakter już nie robisz nawet w połowie takiej kariery na jaka się zapowiadało.
Szczerze mówiac to inaczej wyobrazalem sobie Nico jako kobieciarza i zabawowego typa a tu taka niespodzianka. Zwyczajnie za szybko zostal rzucony na gleboko wode i do tego byc moze jego bracia nie byli odpowiedni jako doradcy. Mogl zajsc naprawde dalej ale tez w reprze mial niesamowita konkurencje w ataku
Też jakby nie mam nic do samego piłkarza, bo faktycznie kopać potrafił i miał dobre momenty, ale sam film jest taki pobieżny i bez pomysłu. Fajnie się zaczyna, choć nie mówmy, że PSG było czołowym klubem Europy wtedy. Po połowie film tak jakby tej drugiej części kariery klubowej średnio przedstawia i ogólnie słabo wyjaśnia, czemu Anelka tak zmieniał te kluby. No i też wypowiedzi nie ma od ludzi, których trzeba. Zidane ani Ribery się nie wypowiadają, więcej afer też było w tym 2010 roku w kadrze Francji. Chaos się robi później.
Początek faktycznie ogląda się najlepiej, potem trochę skaczą z tą chronologią i zbyt pobieżnie przedstawiają karierę niepokornego Francuza. Trochę ciekawiej robi się dopiero przy aferze na MŚ 2010 (z chęcią bym obejrzał dokument tylko o tym). W ogóle wydawało mi się, że to trochę taka laurka dla Anelki, że niby taki rewelacyjny piłkarz, tylko z trenerami miał ciągle na pieńku. A pamiętając jego karierę, to miał wiele słabych sezonów, gdzie nie spełniał pokładanych w nim nadziei - nie tylko pobyt w Realu, ale też powrót do PSG, początki w Chelsea, w Liverpoolu też nie zachwycał... Patrząc na jego talent, mógł zrobić większą karierę (która i tak była całkiem, całkiem), ale ten dokument jest niestety nieco jednostronny i niewiele wyjaśnia. Szkoda.
Cały film to szukanie przez Anelki winnych, a było tak jak piszesz. Z nikim się nie dogadywał, odpuszczał przy pierwszych problemach i nie radził sobie z presją.
pomyślcie sobie Pany jakby on trafił na trenera typu Pep,Mourinho,Kloop czy Flick??? Moim zdaniem byłby potworem futbolu.
Nie lubię takiego gdybania. Anelkę trenował Arsene Wenger, Gerard Houllier, Vicente del Bosque, Guus Hiddink, Carlo Ancelotti. W tamtych czasach trenerzy z topu. Anelka nie zrobił kariery na miarę możliwości przez swoje podejście i zepsutą głowę. Krótko i popularnie pisząc: Anelka to piłkarski dzban. Szkoda że ten dokument jest taki jednostronny (wypowiadają się tylko ziomki piłkarza,), mało wyjaśnia (skaczą z tematu na temat) i autorzy próbują wystawić piłkarzowi laurkę. Duży zawód.
Dokładnie tak, Anelka jak najbardziej trafił na dobrych trenerów w swojej karierze (oczywiście Domenech się do nich nie zalicza). I totalnie tylko kumple Anelki tu gadają, myślę że nie tyle dzban jest, co po prostu zawsze lubił fajnie żyć i celem nie było to, by jak najwięcej wygrać, tylko żeby właśnie jego ziomki i rodzina i on sam też oczywiście mieli fajne życie.