Ciekawa historia Anelki z tej mniej znanej strony. Pokazuje że o wielkości sportowca świadczą nie tylko umiejętności..sportowe ale i też zdolności interpersonalne. Nico był introwertyczny i wybuchowy więc szybko popadał w konflikty ale i łatwo przytwierdzano mu łatki. Ogólnie był spoko gościem, może faktycznie niezrozumianym, ale nie każdy ma umiejętności Wengera. Powinien się trzymać Arsenalu, nabrać dojrzałości i zostać w Anglii gdzie najlepiej się czuł.