zwykły XXX którego akcja rozgrywa sie w wiezięniu dla kobiet. Trafia tutaj jedna z kobiet, która podejmie próbe ucieczki. To niestety film pornograficzny a wiec porowniania do innych filmow WIP wydają się zbyteczne. Na dodatek jest tu kilka okropnych scen tortur, których nie da sie oglądac (wyrywanie zebów, podcinanie gardła, zaciskanie cążków na przyrodzeniu). Aktorki nie są zbyt urodziwe a głowna hetera rządząca tym przybytkiem to stara brzydka baba która miała czelność zdejmować gacie przed kamerą czym odstrasza widza od oglądania. Trzymac sie z daleka od tego kiczu.
Na cały film jest łącznie może z 10 minut scen XXX (w tym, co dość nietypowe, dwie akcje gejowskie). Ogólnie całkiem udany hołd dla twórczości Franco (który zresztą pojawia się nawet osobiście w małej rólce), a "stara brzydka baba" to Lina Romay - gwiazda europejskiego (s)exploitation lat 70-tych. Scen gore jest mało, ale są porządnie zrobione, wszak odpowiada za nie sam Olaf Ittenbach.
Nie wiem czego autor się spodziewał, ale to nie pierwszy raz jak wypowiada się na tematy, o których nie ma zielonego pojęcia.