Jakies nieporozumienie. Nie chodzi mi o osobe ale o sposob w jaki zostala zagrana rola Mii. po
domu gania jej sam ksiaze ciemnosci a z jej mimiki mozna wyczytac ze jest znudzona cala ta
sprawa. Dla odmiany gdy byla bym na jej miejscu miala bym pelne portki. OLgolnie film nie ciekawy
obecnosc byla duuuzo lepsza