Szkoda, że jest tylko producentem. Bardzo podoba mi się jego poczucie estetyki i wyczucie chwili, budowanie napięcia.
Zgadzam się, powinien pozostać w konwencji straszenia ludzi, bo całkiem dobrze mu to wychodzi :)
Tak. Zdecydowanie, że używa tych starych chwytów. Instrumentów strunowych tak przeciągniętych szybko we wszystkich tych scared jumpach, kiedy nie ktoś wyskakuje, ale nagle się pojawia.
Właśnie ponoć tam jakieś plotki były, że chce się zupełnie przenieść w strony innego kina, niż horrorowego. Wiesz, czy może ma coś w planach? Zdecydowanie strata dla kina grozy.