może i tak ale ja się kompletnie zawiodłem na tym filmie , zatrzaskujące się drzwi mi się przejadły , nuda ale jak koledze się podobał to ok

Już się tak nie rozpędzaj.

Zgadzam się zdecydowanie. Na kilku scenach to aż krzyczałem ze strachu i mało zawału nie dostałem.

tu nie chodzi o żadne zawały, sam klimat jest doskonały ...

Dokładnie. Zgadzam się w 100 % .

i teraz mnie ubodło, ukłuło w same serducho .
Otóż w niedzielne poranne popołudnie odczytałem twój pseudo post
i zmuszony jestem zainterweniować !!!
moje stan nerwicowy aktualnie się podwoił więc zrozumiałe jest iż muszę trochę cię podręczyć .
Drogi andrzejku w takim razie proponuję takie filmy dla ciebie jak
Pan piszczałka
Buka z muminków cholernie zjawiskowa postać
i Pan głód z Danone pojawia się i znika jak ta twoja postać w tym niby strasznym filmie

Otóż nic sie tu nie pojawia i nic nie znika, Historia jest jako tako prawdziwa. Nie bede ci tu tego aż tak tłumaczył prędzej bym sie wystraszył lalki gdy by sie znalazła na innym miejscu niż tam gdzie ją położyłem niż ciebie jak byś sobie ubrał maske i siekiere wzioł do łapy :)) haha "pamiętaj demon siedzi w nas wystarczy go obudzić" ps. nie znałem żadnego buki z muminków ale już wiem o kogo chodzi.

W porównaniu do OBECNOŚCI za bardzo przekombinowali i wyszło to jednak na niekorzyść produkcji.A z tegorocznych,to lepsze wrażenie na mnie zrobił OPĘTANIE MICHAELA KINGA.Choć na głowę bije wszystkie tegoroczne produkcje norweski horror-czarna komedia ZOMBIE SS 2,ale to rzecz gustu...

Zombie SS to trochę zbyt specyficzny film by uznawać go za najlepszy horror roku ;)

Powiedziałbym, że na tą chwilę rok jest mocno przeciętny, a jak dotąd tylko Babadook zrobił na mnie naprawdę dobre wrażenie ;)

Użyłbym mocniejszego słowa tegoroczne produkcje w tym gatunku są na bardzo słabym poziomie w porównaniu nawet do zeszłorocznego gdzie mieliśmy oprócz OBECNOŚCI kilka niezłych pozycji jak np.WORLD WAR Z,MAMA,czy NAZNACZONY 2.A co do BABADOOKA mnie akurat nie wciągnął.A z tegorocznych ,,poluję'' jeszcze na JAKO W PIEKLE,TAK I NA ZIEMI,gdyż opinie ma niezłe...

Nie polecam. As above, so below to bardzo słaby film.

Dzięki,chilli o dobrym horrorze w tym roku można raczej tylko pomarzyć...

Masz bardzo duże wymagania jeżeli chodzi o horror. Mnie straszy byle duch, a na Annabelle na kilku scenach wrzeszczałem ze strachu. Zdecydowanie obok Diabelskiej planszy Ouija horror roku !

Fakt w ogóle mam duże wymagania od filmów,a te 2 pozycje są takie sobie-niczym nie zaskakują.
ANNABELLE-widać,że po sukcesie OBECNOŚCI zrobiona dla kasy.Wystarczy obejrzeć obie części po sobie i Annabelle wypada bladziutko pod każdym względem.Sama lalka rozczarowuje całkowicie,bo jednak spodziewałem się czegoś na wzór lalki z serii Chucky,Fabuła zerżnięta z DZIECKO ROSEMARY,a na 100% byłem pewny,że scenę z kredką powtórzą i się nie pomyliłem..
OUIJA-słabiutkie aktorstwo i dialogi,fabuła banalna.A to skąd sprzątaczka wiedziała czym jest plansza Ouija i co trzeba zrobić,by pozbyć się duchów,to mało logiczne było.
Jeśli takie filmy Cię przerażają,to ciekawe,jak wytrzymałeś oglądanie serii PIŁA,bo tam sceny były dużo fajniejsze,bo krwiste...

Dla mnie Annabelle była prawie tak samo dobra jak Obecność. A ja się właśnie modliłem żeby nie zrobili z tego filmu czegoś w podobie Laleczky chucky bo laleczka chucky to dla mnie żenada i mnie ona śmieszyła a nie straszyła, a Dziecko Rosemary to dla mnie strasznie słabiuteńki film, nie wystraszyłem się na nim ani razu, podobała mi się jedynie muzyka. A co do Ouiji i słabiutkiego aktorstwa, to nie wiem jak ty , ale ja w horrorach na grę aktorską uwagi nie zwracam prawie w ogóle, dla mnie najważniejsze jest jak jest zrobiony duch lub demon bo to on ma mnie straszyć a nie aktorzy, a co do sprzątaczki to ona praktykowała jakieś czary czy coś w tym stylu, była o tym mowa w filmie. A horrory typu Piła i ogólnie typu gore , mnie nie przerażają a obrzydzają, można na nich jedynie puścić pawia, na pierwszą część zostałem namówiony na pójście do kina i już po kilkunastu minutach biegłem pędem do kibla żeby zwymiotować i na salę już nie wróciłem. Według mnie powinni zakazać kręcenia horrorów gore, oglądać to mogą jedynie ludzie pozbawieni wrażliwośći, oraz wszelkich uczuć, tacy ludzie powinni nie wychodzić z psychiatryka.

Szczerze z tym ,,wystraszeniem'' to trochę dziwny jesteś albo w wieku gimbusa.A niepatrzenie na aktorstwo jest śmieszne,bo to jedna z podstaw przy ocenianiu filmu,bo co z tego,że sceny mogą przerażać,jak gra aktorów,fabuła i dialogi będą drętwe?Dać 10 ANNABELLE-rzecz gustu,ale ile wtedy można dać OBECNOŚCI,która jak napisałem wcześniej jest pod każdym względem dużo lepszą produkcją.I sorrki,ale troszkę muszę się zgodzić z użytkownikiem DEALRIC...

Wczoraj skończyłem 32 lata i jak ja chodziłem do podstawówki to gimnazjów nie było. Po drugie jestem bardzo wrażliwy, łatwo mnie wystraszyć, dlatego 3/4 horrorów o duchach jest dla mnie rewelacyjnych. A Obecności również dałem 10, te dwa filmy stawiam na równi.

Jestem 11 lat starszy,ale Tobie się w takim razie nie dziwię,żeś taki ,,wystraszony'',jak ja to mówię(bez urazy)-jesteś dziecko stanu wojennego,a były to ciężkie czasy.Ale na pocieszenie masz dużego plusa,bo wiesz Komu kibicować...
To z tego typu filmów,jak nie oglądałeś proponuję-SINISTER,KOBIETA W CZERNI,SZEPTY-niezłe pozycje.A z pozycji horror-komedia DOM BARDZO NAWIEDZONY zwłaszcza pierwszą część...

Oglądałem chyba wszystkie horrory o duchach,demonach,opętaniach i egzorcyzmach. Oglądam je od jakiejś piatej klasy podstawówki. A co do komedio-horrorów to nie uznaje takich pozycji. Nienawidzę jak ktoś wyśmiewa horrory, dlatego wszelkie parodie odpadają. Dom bardzo nawiedzony dałem rade obejrzeć jakieś 20 minut i wyłączyłem.

Rozmawiasz z trollem, stąd taki efekt ;)

Nie słuchaj opinii użytkownika Dealric na mój temat. Dla niego każdy kto ma inny gust w sprawie horrorów niż on to jest trollem. Nazywa mnie trollem chociażby dlatego, że w horrorach nie zwracam uwai na aktorstwo czy dlatego, że boję się prawie każdej jump sceny. On ma po prostu obsesję na temat mojej osoby.

Cieżko powiedzieć. Mało co z Azji trafiło już do Europy więc tegoroczna jakośc wciąż jest tajemnicą. Poza tym wciąż jest trochę czasu ;)

Tu masz rację,bo Azjaci coś opuścili się w tym gatunku,a mieli okres,że produkcję z USA bili na głowę...

Nie zgodzę się ;)
Azjaci wciąż robią dużo dobrego, tylko ciężko trafić, a często nawet te najlepsze mają bardzo niskie oceny na filmwebie

pawcio
więc jestem tuż po seansie jako w piekle tak i na ziemi
i powiem ci , że aktualnie jestem teraz pośrodku obu sfer.Odczucie mieszane ale bardziej w kierunku pozytywnym niż negatywnym.
Oczywiście koncept fabuły i oprawa inscenizacji są w tym filmie wyjątkowym atutem. Z uwagi jak to sam powiedziałeś na zaniżony w tym roku poziom filmów , powyższa ekranizacja jest czymś w rodzaju wiśieńki na torcie.
Co do Babdoku obecności mamy sisnister naznaczonego , to powiem wam iż dzięki takim produkcją człowiek nadal czeka i wierzy w poprawę stanu rzeczy ze strony producentów.
Widać jak na dłoni iż dobre pomysły do fabuły się skończyły i ciężko coś dobrego wyprodukować , nie wiem gdzie leży wina ??czy po stronie odbiorcy , który stał się mimowolnie popcornowym idiotą minimalistą kinowych eksploracji, czy też wina leży po stronie wytwóni , która co rusz zmienia macierz fabuły reżysera na rzecz komercyjnej otoczki "nie ważne jaki byłby dobry zrób tak by na siebie zarobił i nas nas " nawet za cenę zmiany scenariusza . Bo owszem w wielu filmach taka agrsywna polityka jest już stosowana .
Pewnie że jest mi cholernie żal bo akurat mam 30 lat i jestem niby świadkiem naocznym zmian jakie nastąpiły podczas tych lat w branżach filmowych . Widzę upadek kina na rzecz mamony , prawdziwa idea twórcza umarła na rzecz 3d , cycków, seksu , i hektolitrów krwi sączonej z ust zombie. Szkoda szkoda

Pomysły są, tylko trzeba szukać :)
Choćby zeszłoroczny horror/pastisz pobawmy się w piekło. Fantastyczny, bardzo pomysłowy film.

Problemem są "ludzie" (bo niestety nawet to jest na nich za duże słowo) pokroju andrzejka. O zerowych wymaganiach, oczekujących tylko najprymitywniejszej formy strachu i płaczących jak muszą choć przez 5 sekund pomyśleć. Wytwórnie dzięki temu widzą, że mogą zarobić i się nie narobić, a my dostajemy syf.

,,Ludzie''-uważam,że nie są problemem,lecz wytwórnie właśnie,które tzw. GNIOTY wypuszczają.Oglądam praktycznie wszystko i też widzę,jak PROXIMACENTAURII powolny upadek kina i liczy się tylko kasa,bo kilkanaście lat temu za czasów VHS wychodziło rok w rok sporo dobrych pozycji,a dziś-ile mamy ,,perełek'' w ciągu roku-zaledwie kilka.
Najlepszym przykładem jest SABOTAŻ z dwoma Terminatorami-Arnim i Worthingtonem.Obsada niezła,ale film gniot i dla mnie był od razu źle zmontowany co dawało pełno absurdów i co się okazało niedawno w ciekawostkach pod filmem przeczytałem-,,Zgodnie ze słowami reżysera Davida Ayera, film został mocno skrócony przez studio, które oczekiwało typowego filmu akcji, a nie tajemniczego thrillera.''
WIĘC SIĘ PYTAM PO CO TAKI BUBEL WYPUSZCZONO? Wiadomo dla kasy,ale Nas widzów zrobiono w ,,bambuko''
I tak jest w wielu przypadkach,ale najbardziej mnie wkurzają niedociągnięcia,naiwne absurdy itd.Czy Ci co robią film nie widzą tego co ja zwykły widz zauważam od razu.To jest po prostu kpina z Nas ludzi ze świata filmowego.Wkurzyłem się deko...

Wytwórnie wypuszczają gnioty, bo LUDZIE je oglądają i się nimi podniecają. To jest błędne koło.

Cholercia nie słyszałem o ZABAWMY SIĘ W PIEKŁO i nigdzie nie mogę znaleźć z napisami pl