bo jak za takie uznać wypchnięcie księgarki przez demona za drzwi, motyw z podmianą lalki,czy już nie wspominając o rozterkach w oknie ? Słabiuteńko. Już nawet w miernym Diabelskim nasieniu więcej się działo. Mogli to bardziej rozbudować i zmontować kilka scen z demonem.
Oglądając filmy z tego gatunku doświadczamy stopniowego budowania napięcia, aż do finałowej sceny, która jest jego apogeum i ma wzbudzić u nas niepokój, strach, emocje. W tym filmie wszystko gdzieś ginie. Szkoda.
Mimo to i tak wypada nieźle na tle tych innych badziewi, które serwuje nam Hollywood, ale z Obecnością nie może to nawet konkurować, nie wspominając o starych dobrych klasykach.
Na + niezła gra aktorska jak na horror i scena windzie dlatego dałem 6/10.
właśnie najbardziej przez rozterki w oknie film u mnie stracił. I tak samo uważam że nie ma co porównywać tego filmu do Obecności, bo to zupełnie inny poziom.
Co z oknem? Główna bohaterka z lalką na rękach chce skoczyć by ocalić dziecko, po czym wpada jej mąż z księgarką i prowadzą nudną rozmowę, która nie ma końca.