Uważam "Anon", mimo nieco rozczarowującego finału, za produkcję udaną. Film jest kameralny, ma sporo zaskakujących pomysłów i niezłą obsadę. To taki trochę odpowiednik polskiego "Sępa" gdzie super pomysł zderzył się z przeciętną realizacją. Jednak film z Żebrowskim ma ocenę o oczko wyższą i myślę, że "Anon" zasługuje na podobne noty.
Da zainteresowanych moja pełna recenzja: https://krytykamateur.blogspot.com/2018/08/anon-recenzja.html