Zaloze sie, ze w kinie pewnie z napisami ogladaliscie jak zawsze zreszta ;/ myslicie?? w tv tez byscie ogladali z napisami? buhahhaha, przez takich jak wy normalni do kina nie moga chodzic, bo boja sie ze cos przegapia i nie beda mogli cofnac ;/ Widzialem na dvd ten film i to chyba najlepsza wersja dvd jaka byla kiedykolwiek, swietnie dobrany lektor, spokojny glos, stara sie czytac dopiero po tym gdy aktorzy powiedza swoje kwestie, no praktycznie to samo jak napisy, nic nie zaglusza dzwieku, a wy napisy jakies chcecie -.- DAJCIE LEKTORA W KINIE, NIE BEDE CZYTAL!!!
a co do filmu to baardzo mi sie podobal, tylko na nagosc ehh ale ok.. i szczerze wale argumenty czy cos tam.. nie bede inteligentowal przed innymi......dobry i juz, a nie jakies recencje na sto stron
Cóż za idiotyczny komentarz. Naprawdę chyba zbytnio przejąłeś się swoją rolą, bo bredzisz straszliwie.
"Zaloze sie, ze w kinie pewnie z napisami ogladaliscie jak zawsze zreszta ;/"
Jeśli o mnie chodzi to mając do wyboru lektora lub napisy zawsze wybieram napisy. Lubię słyszeć głosy aktorów.
"buhahhaha, przez takich jak wy normalni do kina nie moga chodzic, bo boja sie ze cos przegapia i nie beda mogli cofnac"
To zdanie mnie kompletnie rozwaliło na łopatki. Jeśli ktoś ma za niskie IQ, żeby pójść do kina i obejrzeć film z napisami - ba, jeszcze go zrozumieć to cóż zrobić. Widocznie ta osoba nie jest inteligentniejsza od pomidora.
"DAJCIE LEKTORA W KINIE, NIE BEDE CZYTAL!!!"
To lepiej nie chodź do kina w ogóle - tak będzie lepiej i dla ciebie i dla nas. Pewnie jeszcze w kinie kupujesz tacos, chipsy i inne chrupiące badziewie i popijasz colą z lodem siorpiąc zadziornie.
Lepiej niech tacy ludzie jak ty ściągają z internetu filmy z lektorem.
No faktycznie troche sie wygłupiłem tym postem co wcale nie oznacza, że to co napisałem to brednie. Czy komedie także puszczaja z napisami? Przeciez to głupota. Nie wyobrazam sobie oglądania KOMEDII z napisami, z czego miałbym sie wowczas smiac? Z przeczytanego tekstu? Chyba logiczne jest, ze w filmach zasmiac sie mozna sluchajac czegos, a nie czytajac, przynajmniej ja tak sądze. Do kina i tak nie chodze, choc planowalem na jakis film 3D pojsc po raz pierwszy w zyciu, ale denerwuja mnie te glupie napisy, nie zamierzam czytac w kinie! Co innego pc, ale to nie to samo. Oni specjalnie to robia tylko z mysla o tych co mowia, ze "lektor niszczy klimat", no rzeczywiscie wielki powod by nie lubic takiej wersji :/ dobrze, ze chociaz w tv nie wprowadza napisow...kiedys czytalem newsy na ten temat heh napisy w tv HAHAHA dobrze ze chociaz w tej sprawie wygrywaja ci za lektorem co sa ;]
Telewizja a kino to dwie różne sprawy. Nie chciałoby mi się gapić w mały telewizor z lupą w poszukiwaniu napisów, a gdy już je znajdę to trzeba by wyciągnąć lunetę, żeby je odczytać. Bez sensu. Ale kino to zupełnie inna bajka.
Przecież w kinie większość filmów jest puszczana z napisami. Lektor lub dubbing jest wtedy, gdy kategoria wiekowa nie przekracza lat 7. Jakoś nie wyobrażam sobie oglądania filmu w kinie z lektorem. Nawet komedii. Jedyne co popieram to lokalizacja bajek. Filmy chcę obejrzeć z oryginalną ścieżką dźwiękową.
a ja jestem za napisami nawet w tv. w niektorych krajach stosuje sie takie rozwiazanie. Ehh.. chociaz jezyk mozna podszkolic.
zgadzam się z Tobą, poziom angielskiego w Polsce by wzrósł, a i ludzie byli zmuszeni do czytania bo niestety w naszym kraju czasem i 20kilkuletni ludzie czytają jak dzieci w pierwszych klasach podstawówki.
ten temat jest przeznaczony dla niedowidzących i analfabetów? bo tak to można odczytać przynajmniej jeżeli chodzi o założyciela. Myślałem ze forum jest po to by się wypowiadać na temat filmu a nie prowadzić szeroka dyskusje na temat czyiś zdolności czytania czy preferencji dot napisów czy to lektora.
Pierwszy post to kompletna kompromitacja. Jak można wypisywać takie bzdety beż żadnych argumentów.
"a co do filmu to baardzo mi sie podobal, tylko na nagosc ehh ale ok.. i szczerze wale argumenty czy cos tam.. nie bede inteligentowal przed innymi......dobry i juz, a nie jakies recencje na sto stron"
Powyższe słowa mnie rozwaliły. Jak można dochodzić swoich racji(w dodatku tak beznadziejnych) nie podając żadnych argumentów.
No i ta nagła zmiana zdania po pierwszym komentarzu. Trochę konsekwencji. No ale jak można być konsekwentnym jak nie ma się argumentów.