Lubie filmy psychologiczne ale ten film to kompletne dno, zamulona akcja, chore sceny (jak np sceny pornograficzne gdy Ona robi mu dobrze a ten nieprzytomny spuszcza sie krwią) takie sceny mogli by sobie naprawde darować. Ocena 1/10
Nawet nie mów że ci się nie podobał, bo cię zaraz zbesztają, że się nie znasz na "sztuce".
a tak na marginesie - też uważam, że z tym wszechobecnym Penis to był chwyt czysto reklamowy, żeby zrobić trochę więcej szumu wokół kiepskiego filmu.
:)))
Jak ktoś widział wyłącznie penisa, to chyba pora faktycznie wziąć się za książki filmoznawcze.
film naprawde bardzo mi sie podobał, piekna sztuka, ale do momentu... do momentu gdy penis Jego zaczał tryskac krwią, takie sceny mógł sobie rezyser darowac, bo są delikatnie mówiąc "niesmaczne". Brakowało tu jeszcze rozszarpania organów płciowych Jej, wtedy by sie uzupełniali.