Oczarowały mnie te mieszkania i stylizacje , coś pięknego! Kuchnie w starym budownictwie ciężkie salony meblowane w latach 40 lub 50 jak przystało na taką kamienicę. Prawie przez cały film patrzyłam i podziwiałam plan. Fabuła jest bardzo prosta i przewidywalna, takich filmów są dziesiątki. To co zasługiwało na uwagę to cudowna scena pod koniec, wspaniały taniec, rola życia. Te krwawe mankiety, drżącą twarz. Szkoda, że reżyser nie zdecydował się na bardziej odważne zakończenie. Polański był zdecydowanie lepszy.