7,3 188 tys. ocen
7,3 10 1 187795
6,8 27 krytyków
Apocalypto
powrót do forum filmu Apocalypto

APOCALYPTO to 4 i zarazem najsłabszy film Mela Gibsona. Gibson jako reżyser zaczynał konewncjonalnie od dramatu CZŁOWIEK BEZ TWARZY (7/10) poprzez nagradzane WALECZNE SERCE (8.5/10) po kontrowersyjna PASJĘ(8/10). APOCALYPTO to zwyczajne powtórzenie formuły znanej z PASJI tyle, że bez znanych nazwisk w obsadzie oraz teologicznego przesłania. Mamy tu więc naturalistyczą przemoc, urposzcZoną fabułe oraz (po części) pradawny dialekt. Film składa się z idylliczno-dowcipnego wstępu, masakry i porwania oraz ucieczki. Wszystko to trwa 130 minut. Niestety Gibson nie wwykorzystal potencjalu jaki ma w sobie film o cywilizacji Majów. POdobnie jak RAPA NUI (nie o Majach ale innej zaginionej cywiliacji) film hollywoodzkiego gwiazdora to efektowna, acz pusta w środku pisanka.
Film ten to połączenie kina przygodowego z brutalnym thrillerem akcji. Prawdy o dawnej cywilizacji nie znajdziemy tu za wiele, a i o życiu Majów można by ćiekawie opowiadać. Mamy za to sporo scen przemocy i gwałtu. Film Gibsona aż kipi od brutalności i schematycznie dawkowanego napięcia. Rezyser nie skupia się za bardzo na postaciach dramatu, ale celebruje akcje i makabrę. Ostatnie 40 minut to wyjątkowo sztampowy i niezbyt emocjonujący thriller. w rezultacie APOCALYPTO to film, który żyje czystymi obrazam i nie oferuje widzowi za wiele. Ciekawych postaci tu na lekarstwo, temat Majów zmarnowano i sama fabuła nie zachwyca. Szkoda też, że Gibson różnice pomiędzy poszczególnymi plemionami buduje na zasadzie kreskówkowych i naiwnych przeciwieństw.
Gdzieś tam w tle Gibson próbuje pzremycić szlachetne przesłanie, ale nijak ma się ono do bezwzglęenj brutalności celebrowanej na ekranie.

APOCALYPTO ma też swoje dobre strony. Niezła jest tu muzyka Jamesa Hornera i strona wizualna filmu. Pod względem technicznym film zrealizowano nienagannie, a i specyficzne zdjęcia mogą się też podobać. Klimatu filmowi nadaje orginalny dialekt. Dobrze, że Gibson zaangażował do filmu nieznane twarze lub zupełnych naturszczyków co przydaje filmowi autentyczności. Aktorstwo ma tu jednak bardzo zróżnicowany poziom.
Życze Gibsonowi jak najlepiej, choć jego aktorska kariera w Hollywood wydaje się być skończona. Jeśli chodzi o kareier reżysera to ufam, ze kolejny film gwiazdy ZABÓJCZEJ BRONI będzie o wiele lepszy od APOCALYPTO.

ocenił(a) film na 5

Waleczne serce - dla mnie ten film jest arcydziełem ;)
Pasja - ja bym dał może tak z 7/10 - za krótka historia, ale realistycznie przedstawiona.
Apocalypto - prócz ciekawych efektów urywania głów i paru jeszcze, fabularnie nie reprezentuje żadnych wyżyn kinematografii...
Ukazany jest urywkowo świat pełen dzikości, niepewności itp. ale odczucia są bardzo nijakie - również zgadzam się z Twoją oceną... Satysfakcja nie gwarantowana - jak to mówią ;)