Wiem że filmy są zupełnie inne i porównanie brzmi nieco bez sensu, ale który Wam się bardziej podoba? Jedno przyznacie: obydwa filmy są brutalne, ale tego oczekujemy od tego typu filmów. Kiedy ktoś narzeka na brutalizm, niech raczej idzie na komedię familijną.
Jeśli chodzi o mnie, APOCALYPTO oceniam na 10/10 a 300 9/10.
wg. mnie Apocalypto...za Mela Gibsona,efekty, pejzaże, realistyke, fabułe, muzyke i montaż....polecam!
zdecydowanie 300, w Apocalypto tylko biegaja po tym lesie i nic...
moje oceny to:
300 - 8/10
Apocalypto - 6/10
niby tak, ale np. w 300 film sie zaczyna bardzo smętnie, rozkreca sie na ostatnie 20 minut gdy zaczynaja walke....ehh...nie podobal mi sie....
300 -------- 9/10
Apocalypto - 8/10
Przy okazji dobrym pytaniem by było: czy Mel Gibson dzięki Apocalypto poszedł dalej czy cofnął się względem Pasji? (zaznaczam, że według mnie idzie w dobrym kierunku)
Zawsze wolę kiedy gość gania po lesie niż stoi i wygłasza kazania na prawo i lewo. Gdyby nasz Łapa strzelił taką gadkę (jak te z 300) na tej piramidzie to zapewne Majowie by się popłakali i zawstydzili głęboko swoimi niecnymi czynami. Nie wątpię też że wyciągnęliby amerykańskie flagi i machali nimi malowniczo w środku dżungli... Ach rozmarzyłem się. :P
Te stężenie patosu w 300 jest tak nieznośne że zdzierżyć się tego nijak nie da. W obrazie Gibsona nie ma tego zupełnie - choćby w tym wielka przewaga Apocalypto.
300 6/10
Apocalypto 8/10
Obydwa filmy sa zaje*****!!! Oceniam je 10/10 sa poprostu fenomenalne ogladalem je po kilka razy bo tak mi sie podobaly. Pzdr
Apocalypto jednak lepsze... Co nie oznacza że jest dobrym filmem... Jednak obydwie produkcje są całkiem inne...