Zadnych minusow sie nie dopaczyłeś?
A ja ci powiem szczerze ze ja widzialem same minusy (no opruch nawet dobrej grze aktorow i swietnej pracy kamery)!
Zaczynajac od nudy...ile mozna patrzec jak on biegnie? A wogole jaki wytrzymaly z niego gosc! Pewno sie nazarl jakich prochow albo wipil o kilka red buli a duzo?!
A ta jego kobieta? Normalnie taka babe miec w domu to masakra...wejdzie ci taka do wanny, dwa razy steknie i puuuuuu dziecko laduje w umywalce!
A miasto powiem szczerze ze wygladalo rewelacyjnie!...tylko ze troche krutko mozna bylo je zobaczyc...no ale za to byla jakze cudowne zacmienie slonca(ci to maja farta!)!
A ci hiszpanie(czy kij ich tam wie) na koncu to wogole bylo mistrzostwo! Normalnie nie wiem czy ten caly "Łapa Jaguara" ma takie szczescie czy wielkiego pecha...biegnie se kilka dni...wpada na rajsa plaze a tu suprise! A ci co go gonili to wogole co zdzikli! Gonili go kilka dni, zobaczyli hiszpanow i pewno spacerkiem wrucili do domciu!
Moge dalej mowic co mi sie nie podobalo...ale po co? Chyba juz wystarczajaco pokazalem ze film mi sie nijak nie podoba!

Więc:
"A wogole jaki wytrzymaly z niego gosc! Pewno sie nazarl jakich prochow albo wipil o kilka red buli a duzo?!"

W tamtych czasach nie żarli w McDonaldzie... Musieli polować na zwierzynę... Biegali szybciej i mogli to robić dłużej niż w dzisiejszych czasach!
-------------------------------------------------------------------------
"A ta jego kobieta? Normalnie taka babe miec w domu to masakra...wejdzie ci taka do wanny, dwa razy steknie i puuuuuu dziecko laduje w umywalce!"

Była w ciąży już wcześniej jak zauważyłeś... chyba:P Nie wiadomo czy była w 5 miesiącu czy w 14!!! Dziecko chciało wyjść i nic na to nikt nie poradzi:)
-------------------------------------------------------------------------
Co do miasta masz może troche racji, aczkolwiek dla mnie chyba w sam raz...
Zaćmienie i Hiszpanie hmmm...
Szczęśliwe lecz nie nie możliwe!

Ale z tego co wiem to dziecko rodzi sie nawet kilka godzin i to w wielkich meczarniach matki! a ta tu co? Wsumie biegała po lesie polujac na zwierzyne to wytrzymała sie zrobila kobita:D

Nie ma co gadac...mi sie film nie podobal i tyle!

A przy ilu porodach byłeś? Wiesz - dzisiaj dzieci rodzą się nawet wtedy, kiedy są źle ułozone, nadwymiarowe, chore, umierające (i ratuje sie je z dobrym skutkiem), wcześniaki, bliźniaki, etc. Kiedyś, w prymitywnych warunkach i przy stosunkowo małej wiedzy medycznej rodziło się znacznie więcej dzieci. Jednak umieralność noworodków była o wiele większa, a i matki często przypłacały poród własnym życiem. Kobieta, która całe życie pracowała fizycznie, wychowana w surowych warunkach, mówiąc ogólnie "wysportowana" zapewne nie rodziła 2-go dziecka godzinami jak dzisiejsze matki. Dodatkowo warto abyś wiedział, ze poród w wodzie jest często zalecany nawet przez dzisiejszych położników.
Film moze Ci się nie podobać z tych czy innych względów ale nie popisuj się swoją ignorancją - jak czegoś nie wiesz lub nie jesteś pewien - nie pisz.
Pozdrawiam.

oj to zes mi pojechał:D
Wiem ze porod w wodzie jest skuteczniejszy ale nie chodzi o to!

"dzisiaj dzieci rodzą się nawet wtedy, kiedy są źle ułozone, nadwymiarowe, chore, umierające (i ratuje sie je z dobrym skutkiem), wcześniaki, bliźniaki, etc."
Ok, dobra te dzieci rodza sie wczesniej...ale przez cesarskie ciecie a jak nawet nie to sorry ale jak widze kobiete stojacej w wodzie w jakims dole i po dwuch stęknięciach pokazane jest jej dziecko ktore wylatuje jak pocisk z jej łona...to przykro mi ale tego nie kupuje! Nawet gdyby sie to dzialo w przyszlosci w sensie: w wysoko posunietej cyliwizacji to i tak by to dla mnie byla glupota. Takie jest moje zdanie...moze ty jestes lekarzem albo masz kilkoro dzieci to wiesz lepiej i nie kluce sie ale dla mnie to jest smieszne!

"Film moze Ci się nie podobać z tych czy innych względów ale nie popisuj się swoją ignorancją - jak czegoś nie wiesz lub nie jesteś pewien - nie pisz."

Czemu nie? To jest chyba forum...i to jest chyba wlasnie najlepsze miejsce do nastawiania swoich pogladow i dostarczania sobie nowych informacji...ale pewnie sie myle!

Takze pozdrawiam

No i matka sie meczyla! A z tym bieganiem próbowałeś być zabawny? Bo nie nie załapałem...:/

No wsumie zabiła dzika małpe....sorry! My bad! Oj ludziska ale wy wymyślacie...powiedziałem juz wszystko na temat jej "porodu"! I nie przekonasz mnie ze to bylo normalne!

Z bieganiem?...probowalem byc zabawny?
Chłopie nie cofaj sie tyle wstecz...ja mam kipeska pamiec! I ja nie probowalem byc smieszny...po co? Mowie co mam na mysli i kij mnie to obchodzi czy cie to smieszy czy nie!
A ty probowałes mnie zbluzgać? Bo nie nie(?) załapałem!:D

Nie jestem lekarzem ale mam dwoje dzieci i byłem przy ich narodzinach:-) To jedno. Inna sprawa to fakt, że gdyby Gibson nakręcił poród w bardzo realistyczny sposób, w takiej jego (porodu) najcięższej wersji, zakończony śmiercią noworodka i matki (no bo chyba tylko tak by Ci trafiło do wyobraźni), to dobiero byłaby wrzawa: że okrutny, krwawy, drastyczny i antysemicki, itp, itd... Prawda stara jest niezmienna - jak się chce psu walnąć to kij się znajdzie. Pozdrowienia.

Jedno jest pewne. Film jest zdecydowanie za słaby jak na Gibsona i jak na oczekiwania widzów i krytyki. Miejscami ten film przypominał mi "Rydwany ognia" - chyba wiecie dlaczego :p Przydałaby się jeszcze muzyka Vangelisa i zwolnione tempo bięgnącego jaguara :)
Bardzo podobał mi się początek filmu, wprowadzenie. Również aktorstwo było świetne, tym bardziej, że nie grali prawdziwi aktorzy. Cudowne stroje i charakteryzacja, dobre zdjęcia. Tylko są to nieliczne plusy tego filmu. Troche się zawiodłem i dałem 5/10. Mimo wszystko film ogląda się nieźle ale Braveheart, to to nie jest.
Co do tego porodu to jest jak najbardziej możliwy. Nie wszystkie matki przechodzą piekło przy porodzie. Dziecko potrafi wyskoczyć dosłownie w kilka sekund, wiem bo widziałem :)
Poza tym było pokazane jak matka miała skurcze i cierpi, więc nie ma się czego przyczepiać.

A zbluzgałem:P Hehe. Czuje sie jakbym rozmawiał z dużo młodszym od siebie a przypuszczam że jest odwrotnie:P Co do porodu... Koledzy ładnie ci wyjaśnili, że nie było to nie nienormalne:D Aha i z bieganiem, to jednak próbowałeś być śmieszny! Teraz jestem pewien:P

Mogli mi wyjaśniać jak sobie chcieli- ładnie, brzydko...dla mnie nie wyglądało to wcale realistycznie! A cała sala kinowa podczas tej sceny(porodu) wybuchła śmiechem...to chyba musi cos znaczec:D

Tak? próbowałem?...to dobrze nie kłuce sie z toba! "My bad...Your's right!"

Tak i owak Apocalypto jest dla mnie cienkim filmem!

pozdrawiam!

A dla mnie dobrym:-))) A jak wszyscy będą skakać z 11 piętra to Ty też, bo to pewnie coś znaczy? Pozdr.

Fornaio, większość na sali kinowej to głupia tłuszcza nie mająca za dużo pojęcia o porodach (a wystarczy oglądać Discovery - tam kiedyś pokazywali porody pod wodą). Dle ciebie nie było realistycznie, okay ale prawda jest taka, że było realistycznie :)
Dla mnie też Apocalypto jest filmem cienkim ale fajnie się go ogląda...

akurat tak sie składa że sala kinowa składała sie z klubu filmowego i jeszcze paru ludzi...ale oni pewno tez sa glupia tluszcza(?)i nie maja duzo pojecia o porodach! "(a wystarczy oglądać Discovery - tam kiedyś pokazywali porody pod wodą)."...buhahaha...na discovery pokazywali tez kiedys: jak budowac roboty, jak kopuluja zólwie i jeszcze pare ciekawych rzeczy ale musze stwierdzic ze niestety nie widzialem programu o porodach pod woda!:(

dobra koniec tematu bo zaczna mi sie snic porody po nocach:)

A ja kiedyś siedziełem na sali kinowej z samymi Melami Gibsonami...Chłopie o czym ty do mnie rozmawiasz? Jest nawet taka szkoła rodzenia w której specjalnie rodzi się w basenie pod wodą gościu. Jak nie jestes w temacie to się nie odzywaj

Ty ale nie chłopuj ani nie gościuj mi tu! Nie pamietam zebysmy przeszli na ty! I jakie nie odzywaj sie? Co ty myslisz ze kim ty jestes? Ja tu uprzejmie wyglaszam moje podejscie a ten mi tu wyskakuje! Jak ci tak cisnienie podskoczyło to wez se idz walnac glowa w mur to ci przejdzie!

I naprawde kij mnie obchodzi czy jest taka szkoła gdzie sie rodzi specjalnie w basenie czy nie(specjalnie :P)!!! Nie zaprzeczam ze tak jest ale ta scena dla MNIE(!!!) wyglada śmiesznie i nie realistycznie...jasne?!

A jak ci sie snia takie rzeczy jak z Gibson(ami!) to radze sie zglosic do seksuologa bo to moze sie źle zapowiadać!:D

Nie bulwersuj się tak człowieku. Jeśli komuś tu w ogóle podniosło się ciśnie to właśnie tobie :) Przepraszam wielmożnego Pana, że śmiałem odezwać się w ten sposób, uwłaczający Pańskiej osobie.
Życzy Pan sobie kawki, herbatki?...co by puścić w niepamięć mój haniebny występek?
Daruj sobie Gościu. Powiedziałem, że nie masz racji, ty się z tym nie zgadzasz i git, czego jeszcze chcesz?

A ja się nie zgadzam z Wami - bo a) film jest dobry i b) rodzi sie w wodzie lepiej niż na leżąco (co jest takim standartem i z pewnością "przemawia do wyobraźni") i jeszcze c) Jak ktoś duzo trenuje to może robić rzeczy takie, o których nietrenujący nawet nie pomarzy:-) Np. mój syn trenuje pływanie i gdybyś go zobaczył w filmie jak pływa przez 1,5 h bez przerwy to byś też się nabijał... A może lepiej samemu coś osiągnąć zamiast prowadzić wojenki na forum? Film jest na poziomie choć być moze poza możliwością percepcji fanów Asterixa i Bolka i Lolka;-))) Żart na rozładowanie:-))) Tylko mnie teraz nie ukamienujcie. Pozdrawiam

Zgadzam się, że film jest na poziomie, tylko że filmów na poziomie jest całe mnóstwo :) Jest średnim filmem na poziomie...

Średnim bo Gibsona? Bo nie lubi Żydów? Bo zrobił Pasję? Bo chyba nie dlatego średni bo średni.
Jaki zatem jest w tych kategoriach film dobry? A jaki wybitny?
To chyba nie do końca jest kwestią gustu ale przede wszystkim obiektywnej oceny pracy kamery, gry aktorskiej, scenariusza, muzyki, etc, etc... Wg mnie - po uwzględnieniu wszystkich tych czynników - jest to film bardzo dobry. Pozdrowienia.

Spoko twoj syn pływa i ma osiagi a ja tego nie kwestjonuje! Ja nie pływam i nie mam na tym szczeblu sukcesow! rozumie to bardzo dobrze...ale zrozumcie w koncu ze to MOJE podejscie dla mnie to bylo smieszne i tyle! Zreszta jak cały film...Dla mnie ten film nie ma zdanego przeslania ani nie wzbudza we mnie wiekszych uczuć poza smiechem i politowaniem...przykro mi! Bo na przykład "pasja" mi sie bardzo podobała i oczekałem po Apocalypto widowiska bedacego ciagiem dalszym sukcesow Mela ale...chcac nie chcac musze stwierdzic ze takim ciagiem dalszym absolutnie nie jest!

Jakbyś niewiedział Gibson to jeden z moich idoli i mało mnie obchodzi to czy lubi Żydów czy nie, za nakręcenie Pasji cenię go jeszcze bardziej. Lubię filmy Gibsona ale Apocalypto jest jego najsłabszym filmem, uwierz mi bardzo obiektywnie podszedłem do tematu. Praca kamery - bardzo dobra, aktorzy - rewelacja, scenariusz - kiepski, muzyka dobra. Oprócz paru technicznych zalet film przedstawia się dosyć słabo aczkolwiek ja oglądałem Apocalypto z przyjemnością. 6/10 to bardzo sprawiedliwa ocena.

I taką recenzję warto przeczytać... Nawet jeśli się z nią nie zgadzam;-))) Pozdrowienia - Spać!;-)

Same minusy powiadasz?
NO to masz pecha...
W odpowiedzi na ,,A ci co go gonili to wogole co zdzikli! Gonili go kilka dni, zobaczyli hiszpanow i pewno spacerkiem wrucili do domciu! "
to powiem tak - jak idzie się na tego typu film chyba najpierw sprawdza się co to jest. No więc jak wiadomo Majów rozgromili Hiszpanie i jakbyś nie zauważył to nie wrócili do domciu tylko zginęli i jak każdy człowiek by się domyślił od tego zaczęła się ,,Apokalipsa" Majów.
Poza tym oglądaj uwżnie bo on nie biegł kilka dni tylko zaledwie jedną noc i to z dużymi przerwami... A patrzeć ile on biegnie można długo bo sceny te po brzegi były wypełnione akcją...
I na koniec : w ogóle nie pokazałeś dlaczego ten film ,, nijak ci się nie podoba" ....
Pozdrawiam
Czeros44

Wlasnie ze nie! Jak sie idzie na taki film to sie chce dowiedziec czegos na ten temat! A tu mojowie ktorzy stworzyli jedna z najwspanialszych kultur zostali pokazani tylko od strony zła! Jacy to oni byli okrutni i wogole! Zgineli powiedasz? nie przypominam sobie zeby to bylo pokazane!
Ale przyznac musisz ze Łapa miał niezłego farta...spieprzac tyle czasu i jak sie wylatuje na plaze skad nie ma ucieczki to akurat wtedy hiszpanie wpadli na pomysl zeby przypłynąć se! bleeeee....
nie pokazałem czemu? To sobie poczytaj posty wczesniejsze i inne tematy!

Od strony dobra też trochę pokazano. Początek filmu to pełne dowcipu sielankowe, spokojne życie "tych indian", trudno powiedzieć, że to są Majowie. Właśnie początek filmu podobał mi się najbardziej. Niedługo jednak nacieszyłem się filmem bo reszta to nic nie znacząca rzeźnia. Główny bohater ucieka przez większość filmu przez dżunglę, zabija kilku wrogów, pod koniec zobaczy hiszpańskie statki i się troche zdziwi i właściwie to wszystko. Gibson nie zgłębił kultury Majów o których praktycznie nic się nie dowiadujemy oprócz jednej legendy o powstaniu człowieka i o kilku bożkach do których się modlili. Podobał mi sie fragment z małym jaguarem (doprawdy urocze). Film jest niesamowicie barwny (stroje, budowle) ale jest tak nijaki w swojej treści, że szkoda gadać. Po głębszym przemyśleniu dam nawet 5/10. Jest po prostu Ok :), nic więcej...