Rzez oraz slaba akcja, wszystko przysloniete ta smieszna historyjka i "przygoda" co by slepi ludzie sie pozniej zachwycali jakie to glebokie przeslania film posiada... Pila w dzungli - takie moje zdanie ;]
Tak, Ty chyba też coś PIŁeś, a jeśli ten powyższy post był na trzeźwo to jeszcze gorzej ;)
Jasne, musze sie ostro najebac zeby w ogole wchodzic w dzialy ostatnich produkcji gibsona =P
chyba nie zrozumiales tego filmu breadfan. tylko profan zaklasyfikuje apocalypto jako film przygodowy. to kino surrealistyczne. ktos musial sie niezle sprezyc, zeby wymyslic calonocny poscig przez dzungle.
Profan? Ten film na tym portalu wlasnie tak jest sklasyfikowany! DRAMAT PRZYGODOWY. Moze i cos w tym jest, ale nie lubie gdy wyraznie na pierwszy plan idzie urywanie glow czy wydlubywanie oczu (nie bierz tego doslownie) a ludzie tego nie widza. Niech mel gibson postara sie w koncu zrobic film przykuwajacy uwage czyms bardziej ambitnym niz latajacym po scenie miesem.
PILA w Dzungli, jak nie potrafisz odroznic tych 2ch historii i sposobu ich przedstawnienia to znaczy ze powinienes sie nad soba zastanowic
Film bardzo dobry. Większość scen trwa dosyć długo - choćby przedstawienie ataku na wioskę czy późniejszy marsz - to jednak film nie nuży. Mało tego, czas upłynął mi błyskawicznie, zupełnie nie czułem jego upływu. Do tego należy dodać grę aktorską. Aktorzy wywiązali się ze swojego zadania rewelacyjnie (chodzi mi o główne postacie). Póki co reżyserowanie idzie Gibsonowi bardzo dobrze. Czekam na kolejny jego film.
Film obejrzałem dośc niedawno... Nasłuchałem sie wiele złych rzeczy na jego temat, jaki to gniot, że nic sie nie dzieje. I powiem że nawet mnie mile zaskoczył;] Nie tylko biegają czy chodzą po lesie ale jednak cos sie dzieje. Bardzo spodobało mi sie natomiast jak gościu oberwał ze strzał pare razy a mimo to zasuwał jak naćpany;] Film nie jest dobry, ale nie jest też taki zły moim zdaniem za jaki go wiele osób uważa;]
tak sie sklada ze Apocalypto oglądałam na maratonie filmowym, na którym wczesniej puszczono ambitny tytul "Piła III", także porównanie miałam. No wybacz ale ja tam podobieństw nie widzialam. Piła mnie obrzydzała, Apocalypto zachwycało. Nigdy nie zgodze sie z tym ze ten film Mela Gibsona jest krwawy, on jest poprostu realistyczny, na wielun amerykanskich filmach sensacyjnych leje sie wiecej krwi i nikt z tego takiej afery nie robi. Uczepiliście się tego Gibsona
Uczepili się niektórzy bo tak im ideologia nakazuje. Uczepili się Gibsona. Gdyby to samo nakręcił jakiś Almodovar, Schlesinger (niech mu ziemia lekką...) czy inny Michael Moore, to by piali z zachwytu. Ciekawe dlaczego? ;)
Moda na filmy caly czas sie zmienia. W ciagu ostatnich lat powstawalo dosc duzo filmow typu gore. Na przykladzie pily widac, ze ludziom sie to spodobalo i ciagle wychodza nowe o podobnej tematyce, o kazdym (czy lepszy, czy gorszy) jest dosc glosno. Tak bedzie az do wyczerpania pomyslow oraz ogolnego znudzenia tematem. Nie podoba mi sie to, ze ta moda na rzeznie, przyslania czesto cala reszte filmu. Czy przecietny czlowiek idac przykladowo na hostel mysli sobie jaka bedzie fabula, muzyka, gra aktorow? Czy raczej ciekawi go jakie tym razem obejzy tortury? Wlasnie... Tak tez troche jest z Apocalypto. Rozni sa odmiency na swiecie, lecz nie wydaje mi sie zeby 50 letni Mel Gibson mial pasje tworzenia tego rodzaju filmow. Facet stawia na to co teraz modne, co przyciaga ludzi i to jest glowna atrakcja filmu. Reszta w pewnym sensie przestaje sie liczyc. Ja tego nie popieram, ale tez nie mam nic przeciwko gdy ktos go dobrze skomentuje uzasadniajac, ze po prostu lubi gore, scenki zabijania itp. Ale jezeli widze komentarz do ktoregos z tych filmow typu "wspaniala opowiesc" "perfekcyjny horror" "tajemnicza historia" no to amsorry... Otworzcie oczy na tych filmach, nie robcie z gore nie wiadomo czego, nie wspominajac juz o ambitnym kinie.
Nie piszcie, co jest bardziej brutalne bo to widzi kazdy. Pila w dzungli to tylko takie moje haselko do postow, ktore tu pisze.
Breadfan dobrze pisze !! I nie nadinterpretujcie jego słów !! Też śmiać mi sie chcę jak ktoś mówi, ze to jest film wspaniały, perfekcyjny itd :> Śmiechu warte :) A zresztą wczesniej ktoś zaprzeczył temu, że fabuła nuży. Ona naprawdę nuży i jeszcze usypia :) Zupełnie jak komedie pana Zatorskiego (tego od "Ja wam pokaże" i "Dlaczego nie"). Czasami mam wrażenie, że ludzie widząc lub słysząc bardzo pozytywne opinie, "na siłę" chcą wbić sobie do głowy, że film jest genialny !! Ja nigdy nie byłem tego zwolennikiem. Sam naprzykład kiedyś obejrzałem "Między Słowami" - film z wysoką oceną na filmWebie, dobrą opinią wśród znajomych, mnóstwem wyróżnień i nagród. Film absolutnie nie przypadł mi do gustu, poza Billem Murrayem. A więc to rzecz gustu, ale "Apocalypto" dla każdego gustu powinno być po prostu przeciętną produkcją.
POZDRAWIAM !!!