Film wyraża chore fantazje i zboczenia M. Gibsona. W skrócie: Porwali go i uciekł, biegł, biegł aż zobaczył morze + morze niepotrzebnej krwi na ekranie. ( to cała fabuła) Szkoda tylko że nie było komentarza Krystyny Czubównej - film byłby o wiele bardziej ciekawy. Dobrze że nie poszedłem na to do kina , choć miałem taki zamiar: szkoda czasu i pieniędzy nawet jak by bilety były po 1 zł. Mam nadzieję że "film" zdobędzie Złotą Malinę i Gibsonowi przejdzie ochota na robienie filmów.
o gustach się nie dyskutuje, jedna osoba woli brazylijskie seriale a inna westerny. Poprostu wyraziłem swoją opinię
"Słaby Film Etnograficzno-przyrodniczy"
Dodam od siebie iż jest to najgorszy film dokumentalny jaki widziałem :]
Co ma piernik do wiatraka. Przepraszam nie chcę Cię atakować. Nie o to mi chodzi.
"Film wyraża chore fantazje i zboczenia M. Gibsona."
Zapewne patrzysz przez pryzmat jego poprzedniego filmu. Chyba, że się mylę... a nie mówię że mam rację.
Jakież to zboczenia są w Apocalypto. Co powiesz o Quentin'ie Tarantino. Gość to ma dopiero w porównaniu z Gibsonem pojechane w głowie.
"W skrócie: Porwali go i uciekł, biegł, biegł aż zobaczył morze + morze niepotrzebnej krwi na ekranie. ( to cała fabuła)"
To prawda film był zapowiadany jako coś innego ale jako film przygodowy to całkiem niezły. A z tym morzem krwi to chyba przesada. Piła i inne filmy gore i slashery są bardziej krwawe i jakoś nikt nie zarzuca nic reżyserowi. Ale tu chyba chodzi o prywatne poglądy Gibsona, a nie o jego filmy.
"o gustach się nie dyskutuje..."
Czy to oznacza koniec rozmowy. O gustach sie nie dyskutuje i kłyńc... nic więcej nie można o tym powiedzieć.
Czy nigdy nie romawiałeś z kolega o tym, ze lubisz bardziej taki gatunek filmu od drugiego. Czy nigdy nie próbowaliście przekonać się wzajemnie do tego co lubicie.
A jak ktoś kogoś namawia na piwo, a ktoś odpowiada że nie gustuje w piwie to widział ktoś żeby ten drugi przestał go przekonywać. Może to przerysowany przykład ale wiadomo o co chodzi.
"Poprostu wyraziłem swoją opinię"
Czy to znaczy, że " egon_cris" zrobił coś innego. Nie znam go ale również z Tobą się nie zgadzam, czy to znaczy że mi tak samo byś odpowiedział.
Pytanie czy oczekiwałes że nikt nie odpowie jeśli się z Tobą nie zgadza.
A w ogóle, to ja przez to nie wiem co mogę w takim razie napisać w odpowiedzi na Twój post.
Czy jeśli napiszę coś co jest sprzeczne z Twoim poglądem, to odpiszesz podobną sentencją, że "o gustach się nie dyskutuje".
Bo ja już sam nie wiem co napisać.
"...jedna osoba woli brazylijskie seriale a inna westerny."
No właśnie to tak jakbyś powiedział, co zresztą zrobiłeś, że tylko chciałeś wyrazić swoją opinię. Co z kolei można odczytać tak że nie interesuje Cię co inni mają do powiedzenia.
Więc jak jest.
Ja osobiście chętnie zobaczę kolejny film Gibsona. Pewnie w najblizszym czasie będzie to "Pasja" bo jeszcze nie widziałem.
Mogę nie zgadzać się z jego poglądami... hmmm właściwie to ja się jego poglądami specjalnie nie interesowałem, więc nie będę się wypowiadał na temat jego życiowych poglądów. Ja patrzę na jego film.
A Apocalypto mi się nawet podobał.
Nie bardzo wiem, z czego wynika wniosek o "zboczeniach Gibsona"... Czy "zboczeni" są tym bardziej miłośnicy horrorów i filmów gore...? Czy "zboczeni" są ci, którzy lubią thrillery..? Miłośnicy "Siedem'? Zwolennicy "Milczenia owiec"?
Swiat przedstawiony przez Gibsona jest oczywiście kreacja, nie zapisem reporterskim. Mordy rytualne są jak najbardziej wabikiem dla widza. Ale spróbuj przedstawić tą rzeczywistość bez przemocy, agresji, krwi... Chyba nie postulujesz klimatu "Pocahontas"...?
W sumie jeden z lepszych filmów akcji jakie widziałam, a widziałam ich trochę. Zrobić dobry film w 60% o ucieczce jest sztuką! Trzyma w napięciu, wraz z Gibsonem wkraczamy w fantastyczny świat. Czy oraz na ile jest zgodny z faktami to inna sprawa. Przecież nie zostało nigdzie napisane, że obraz jest oparty na faktach. Ja gorąco polecam, szczególnie warto zainteresować się tym, kto grał. :))