slyszalem dobre opinie na temat tego filmu.powiem szczerze ze sie zawiodlem na tym filmie.liczylem na cos bardziej spektakularnego i bardziej trzymajacego w napieciu.film jest sredni i nie chcialbym tego filmu jeszcze raz ogladac;)
zgadzam sie, wszyscy twierdzili ze ten film jest dobry, przed ogladanie nie czytalem zadnej recenzji wiec wnioskowalem po tytule ze film bedzie o koncu swiat cos zwjazanego z biblja. A tu co? Indianie Myslalem ze zaczynaja od czasów najdawniejszych moze jakaś nowa wizja konca swiata? Lecz to nie zadna wizja lecz chwilami nudnawa z domieszka krwi opowiesc o plemieniu indian mieszkajacych gdzies na wyspie bla bla bla... Akcja czasami byla nawet interesujaca, ale nie zaskakiwala. Gibson dal mocny tytul do sredniego filmu. Ja równierz nie chcial bym tego filmu jeszcze raz ogladac
Głupoty które piszesz są porażające. Jeśli nie wiesz na jaki film idziesz do kina to znaczy że jesteś ignorantem i nie obwiniaj o ten fakt Gibsona. To tak jakby iść na King Konga i spodziewać się filmu biograficznego o koreańskim zapaśniku. Żale należy skierować tylko i wyłącznie w swoją stronę.
Poza tym nie wszyscy twierdzili że ten film jest dobry, a zresztą dla Ciebie to nie powinno mieć i tak żadnego znaczenia bo przecież żadnych opinii nie czytałeś.
a co ty gadasz!! po co ten film powstal w ogole??upadek cywilizacji?? raczej wioski.ja tam nic ciekawego nie widzialem.spodziewalem sie czegos innego, a tu pogon za kolesiem.nuudy
To czego się spodziewałeś to już twój problem. Są inne filmy pewnie "dużo bardziej ciekawe". Oglądaj, a nie snuj smutków na forum.
"po co ten film powstał w ogóle" - nie wiem, zadzwoń do Mela, Mel prawdę ci powie, albo i nie.
Po pierwsze jaki jest sens chodzenia do kina jesli sie wie co bedzie w filmie??? Lepiej sobie przeczytac szczegółową recenzje i posiedziec sobie przed TV. A po drugie ja sie nikomu nie żale tylko wyrażam opinie na temat średniego filmu.
Zgodnie z tym co napisałeś to pewnie na Czas Apokalipsy również poszedłbyś z głębokim przeświadczeniem że jest to film o czasach biblijnych, o jakiejś "nowej wizji świata". A tu pech, dżungla, helikoptery, Wietnam i... wielki żal do Coppoli, bo przecież "miało być" o czym innym...
Po co dalej brniesz w te głupoty i udajesz że nie rozumiesz ?
Nie musisz znać treści filmu żeby coś wiedzieć. Wystarczy informacja czy jest to film sensacyjny, western, komedia, wojenny, fantasy albo horror. Z grubsza o czym jest np o ufoludkach, wielkiej małpie, 2 wojnie światowej, czy w końcu o Majach z Jukatanu. Kto gra, kto reżyseruje. Po to są właśnie pisemne zapowiedzi, zwiastuny, zazwyczaj co nieco można wydedukować z samego plakatu. Jeśli jest na nim Indianin z nożem - nie spodziewałbym się filmu o biblijnej Apokalipsie. Polecam ten sposób, będzie mniej bolesnych niespodzianek w kinie...