Wciągnąłem się w ten film niesamowicie! Ta emocjonująca fabuła to w sumie nic nowego (powiedzmy "Krwawy sport" + powiedzmy "Star Trek"), ale cieszy bardzo. Nie dość, że film nie nawala pod względem walk (choć szkoda, że tylko dwa występy Armstronga na arenie pokazano w całości, bo te były najlepsze z całego filmu), to jeszcze świetnie się prezentuje pod względem wizualnym. Mamy tu od groma przeróżnych kosmitów (w większości humanoidalnych), którzy są zrobieni naprawdę starannie. Nie spodziewałem się po takiej zapomnianej produkcji Charlesa Banda takiego wysokiego poziomu! Polecam!
wczoraj oglądałem film na starej poczciwej kasecie, typowe kino ery vhs, zero efektów komputerowych daje uroczy klimat,polecam miłośnikom
też mam jeszcze na vhs ten film. Ten film jest pełen wyobraźni, fantazji, kolorów. Taki film to coś dla posiadaczy, w czasach internetu bo w sieci jakoś tego filmu nie ma.
Ciekawe, bo w filmie grają dwaj aktorzy z Deep Space 9.
Sam film mi nie przypadł do gustu, nie mogę zdzierżyć i klimatu, i niektórych postaci a najbardziej to mi przeszkadza amatorszczyzna w niemal każdym aspekcie filmu. Rozumiem, że taka forma może być dla kogoś atrakcyjna, ale do mnie w ogóle to nie przemówiło.
Film został niedawno wydany na dvd w pakiecie z innymi - domniemam, że podobnymi i stylistycznie i jakościowo - tworami:
America 3000, Eliminators, The Time Guardian.
Jak komuś się podobała ,,Arena" to niech spojrzy na trzy pozostałe filmy, bo ja będę musiał podziękować...